Uprzejmie informuję, że chwilowo zawieszam wszelką inną działalność publicystyczną, poza dietetyczną :) Zero koronawirusa, zero odniesień politycznych, chyba nawet zero religijnych, choć to się jeszcze zobaczy. Zacząłem sobie post. Oczywiście tylko jeden dzień. Już mi szumi w głowie :) Po śniadanku. Relację dla ciekawych oraz sympatyków postu zamieściłem na blogu osobistym, bo na salonie24 to chyba nie pasuje i nie ma co zanudzać czy się narzucać :) Jakby ktoś chciał przeczytać to relacja z decyzji o poście jest: {TUTAJ}.
Piszę na tematy postu nieco bardziej rozrywkowo i luźno. Bo i temat - jedzenie wyłącznie warzyw z ładunkiem dziennym ok 700 kalorii, jest raczej wesoły. Jak mi się trafią jakieś uwagi merytoryczne, to pomyślę o formie nadającej się do publicznej publikacji. Pozdrowienia!