Restrykcje ograniczają liczbę dziennych zakażeń? Fot. PAP/Andrzej Grygiel
Restrykcje ograniczają liczbę dziennych zakażeń? Fot. PAP/Andrzej Grygiel

Nowe dane o pandemii. Naukowcy obliczyli, ile dodatkowych zakażeń spowodują protesty

Redakcja Redakcja Koronawirus Obserwuj temat Obserwuj notkę 117

Ministerstwo Zdrowia zakomunikowało o 19 364 nowych przypadkach zakażeń na koronawirusa. Tych będzie prawdopodobnie jeszcze więcej: według naukowców Uniwersytetu Warszawskiego, protesty na ulicach mogą zwiększyć liczbę zachorowań o ok. 5 tys. dziennie. 

Poniżej 20 tys. nowych przypadków

Kolejne odnotowane testami przypadki dotyczą osób z województw: mazowieckiego (2959), śląskiego (2407), wielkopolskiego (2114), małopolskiego (2106), dolnośląskiego (1964), pomorskiego (1317), lubelskiego (1290), łódzkiego (1110), podkarpackiego (929), warmińsko-mazurskiego (565), świętokrzyskiego (551), kujawsko-pomorskiego (551), zachodniopomorskiego (454), opolskiego (445), podlaskiego (316) oraz lubuskiego (286).

Bezpośrednio na COVID-19 zmarło 31 chorych, a wraz ze schorzeniami współistniejącymi - 196 pacjentów. W Polsce zarejestrowano od początku epidemii 414 844 zakażeń na koronawirusa, a liczba zgonów od marca po zakażeniach SARS-CoV-2 wynosi 6102. 

W szpitalach na oddziałach zakaźnych przebywa 18 160 chorych, natomiast 1550 jest podłączonych do respiratorów. Do dyspozycji pozostało jeszcze ponad 400 sztuk sprzętu do tlenoterapii. Resort zdrowia przygotował łącznie ponad 25 tys. łózek dla pacjentów. W porównaniu z poniedziałkiem, do szpitali podłączono kolejnych 97 chorych do respiratorów, a 937 wymagało hospitalizacji. 

Na kwarantannie znajduje się 421,5 tys. osób. Wyzdrowiało blisko 160 tys. Polaków, które zaraziło się koronawirusem. W ciągu doby wykonano 65,7 tys. testów w laboratoriach. 

Lockdown od środy? 

W poniedziałek premier Mateusz Morawiecki odbył rozmowę z przedstawicielami klubów i kół parlamentarnych z PiS, PSL-Kukiz'15 i Konfederacji. Dyskusję zbojkotowali politycy KO i Lewicy, którzy solidaryzują się z uczestnikami Strajku Kobiet ws. aborcji. Według opozycji, podczas debaty omawiano prawdopodobny wariant wprowadzenia lockdownu.

- Wszystko zależy od liczby zachorowań i wydolności służby zdrowia. Najbliższe dni pokażą, jak wygląda sytuacja. Dlatego cały czas podkreślamy istotę przestrzegania aktualnych wymogów bezpieczeństwa. Od ich stosowania zależy wprowadzenie kolejnych decyzji - powiedział rzecznik rządu, Michał Dworczyk. 

Poseł Konfederacji Jakub Kulesza ujawnił plany Morawieckiego. W jego opinii, szef rządu rozważa ogłoszenie lockdownu już w środę.

- Premier powiedział, że przygotowane są na różne warianty od pełnego lockdownu, czyli najbardziej prawdopodobnego, który będzie pełniejszy niż ten, który miał miejsce wiosną, do mniej pełnej, pośredniej wersji lockdownu, który - jak to określił premier - jest mało prawdopodobny - stwierdził Kulesza po spotkaniu z szefem rządu. 

UW: Protesty prowadzą do kolejnych zakażeń 

Interdyscyplinarne Centrum Modelowania Uniwersytetu Warszawskiego przeanalizowało, jak będzie wyglądała transmisja zakażeń COVID-19 w dwóch wariantach. W optymistycznym założono zakończenie protestów, które nie przekładałoby się na znaczące pogorszenie sytuacji epidemicznej.

Wówczas, 26 listopada liczba nowych dziennych przypadków zakażeń oscylowałaby w granicach 26,2 tys. Jeśli strajk kobiet trwałby w tym miesiącu dalej, to tego dnia naukowcy spodziewają się nawet 31 tys. nowych zachorowań. Specjaliści dodali, że działają na podstawie modeli matematycznych i trudno przewidzieć, jak zmniejszy się w ciągu kolejnych tygodni dystans społeczny. 

Problem mobilności społeczeństwa, który przyczynia się do natężenia drugiej fali epidemii koronawirusa, występuje nie tylko w Polsce.

- Reuters, powołując się na szacunki ekonomistów z Uniwersytetu Stanforda, podaje, że kampania Donalda Trumpa - w dużej mierze oparta o tradycyjne wiece z sympatykami - przełożyła się na 30 tys. dodatkowych przypadków zachorowań na COVID-19 i że najprawdopodobniej jej skutkiem było ponad 700 ofiar śmiertelnych - czytamy w "Dzienniku Gazecie Prawnej". 

Automatyczna kwarantanna

Od 3 listopada każdy, kto mieszka wspólnie z osobą, u której wykryto COVID-19, musi poddać się autokwarantannie. Sanepid już nie musi wydać decyzji w tej sprawie - ogłosiło Ministerstwo Zdrowia. Dotychczas wszyscy po kontakcie z zakażonym na koronawirusa oczekiwali na telefon z sanepidu, by rozpocząć izolację. 

Kwarantanna - według nowego rozporządzenia -  trwa od dnia uzyskania przez współdomownika pozytywnego wyniku testu na COVID-19 do "upływu 7 dni od dnia zakończenia izolacji" przez zakażonego. 


GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości