Nałęczów - sanatorium ZNP przekształcone w izolatorium, fot. PAP/Wojtek Jargiło
Nałęczów - sanatorium ZNP przekształcone w izolatorium, fot. PAP/Wojtek Jargiło

Liczba zgonów znów pobiła rekord. Szczepionki będą najpierw dla medyków

Redakcja Redakcja Koronawirus Obserwuj temat Obserwuj notkę 129

Resort zdrowia przekazał, że ostatniej doby na COVID-19 zmarły 603 osoby, najwięcej od początku epidemii. Łącznie daje to już 11451 ofiar koronawirusa w Polsce. Wykryto 19 883 nowe zakażenia. Rząd zapowiada, że szczepienia w pierwszej kolejności będą dla personelu medycznego, później dla seniorów.

Najnowszy bilans zakażeń i zgonów

Najwięcej nowych zakażeń stwierdzono w województwach mazowieckim (3340), śląskim (2214) i w dolnośląskim (2091).

Poniżej 2 tys. przypadków zanotowano w województwach: małopolskim (1608), pomorskim (1313), wielkopolskim (1174), łódzkim (1154), zachodniopomorskim (1146), świętokrzyskim (870), opolskim (861), kujawsko-pomorskim (854), warmińsko-mazurskim (788), podkarpackim (777), lubelskim (627), lubuskim (586) i w podlaskim (480). Od początku epidemii potwierdzono zakażenie u 772 823 osób. 

Z powodu COVID-19 zmarło 112 osób, a z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami – 491 osób. Łącznie to 603 ofiary śmiertelne, najwięcej od początku epidemii. 

Do tej pory o najwyższej liczbie wykrytych przypadków SARS-CoV-2 poinformowano 7 listopada – było to 27 875, a o największej liczbie zgonów 14 listopada – zmarło wtedy 548 chorych. 

Z powodu COVID-19 w szpitalach przebywa 22 812 chorych, z czego 2117 z nich podłączonych jest do respiratorów. We wtorek hospitalizowano o 221 więcej pacjentów niż w poniedziałek, a o 3 mniej chorych wymagało wspomagania oddechu. 

Zgodnie z danymi resortu zdrowia dla pacjentów z COVID-19 przygotowano łącznie 36 802 łóżka i 2829 respiratorów. Do dyspozycji chorych z COVID-19 pozostaje jeszcze 13 990 miejsc i 712 respiratorów. 

Według danych MZ na kwarantannie przebywa 415 601 osób, a nadzorem sanitarno-epidemiologicznym objęto 25 653 osób. Wyzdrowiało 342 883 chorych. 

Minister zdrowia mówi o stabilizacji

- Jeśli mówimy o stabilizacji, to stabilizacja dotyczy dziennej liczby zachorowań – podkreślił. Przyznał, że oscyluje ona w okolicach 20 tys. I jest tak od kilku dni – powiedział minister zdrowia Adam Niedzielski. Jednocześnie zaznaczył, że nie jest to jedyny parametr świadczący o stabilizacji.

- Obserwujemy to zarówno na poziomie zleceń na wymazy w POZ, obserwujemy to też na poziomie hospitalizacji, czyli liczby zajętych łóżek w tej chwili w systemie. Wczoraj się zmniejszyła. Mieliśmy tak naprawdę od początku września dopiero dwa, trzy dni, kiedy ta liczba się zmniejszyła, co jest też takim sygnałem pozytywnym – powiedział.

Zaznaczył jednak, że nie można na tej podstawie wysnuwać daleko idących wniosków. Nie należy – jego zdaniem – wstrzymywać prac nad tymczasowymi szpitalami, tym bardziej że na przełomie lutego, marca przypadnie szczyt zachorowań na grypę.

Niedzielski przypomniał, że liczba wykonywanych testów w kierunku koronawirusa zależy od liczby zleceń wystawianych przez lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej. - Ta liczba maleje. A to jest z kolei odzwierciedleniem tego, że po prostu mniej pacjentów objawowych, czy z ryzkiem identyfikowanym poprzez kontakt z osobą covidową w otoczeniu przychodzi do lekarzy POZ – zauważył.

Dodał, że widząc ten trend, mniej testów PCR, uruchomiono możliwość wykonywania testów antygenowych. Testy takie skierowano do szpitalnych oddziałów ratunkowych i do izb przyjęć. - One raportują już te liczby. O ile pamiętam, wczoraj ta liczba zaraportowanych testów wynosiła około 6 tys., więc mamy już pojawiający się trwały wolumen badań antygenowych – powiedział.

Zaznaczył też, że "jeżeli okaże się, że epidemia trochę nam odpuści lub przynajmniej ustabilizuje się", to zakres wykonywanych testów antygenowych będzie poszerzony np. o możliwość wykorzystywania ich w karetkach.

Szczepionki dla medyków i seniorów

Szef KPRM Michał Dworczyk poinformował, że "w pierwszym rzucie" możliwość zaszczepienia się szczepionką przeciw koronawirusowi będzie miał personel medyczny, potem - seniorzy. Zaznaczył, że szczepienia będą dobrowolne, ale rząd będzie prowadził kampanię profrekwencyjną, by jak najwięcej osób skorzystało z tej możliwości. 

Szef KPRM zapytany został w TVP m.in. dlaczego szczepienia na Covid-19 mają być dobrowolne, skoro jest cały system szczepień obowiązkowych m.in. na gruźlicę, polio, tężec. Dworczyk odpowiedział, że z pandemią COVID-19 w Polsce mierzymy się od kilku miesięcy. - Ta szczepionka dopiero wchodzi na rynek. Te oraz inne przesłanki spowodowały, że podjęliśmy taką decyzję, że to szczepienie będzie dobrowolne - powiedział. Dodał, że "sądząc ze wstępnych badań, (...) zainteresowanie szczepieniem będzie bardzo duże".

Dworczyk zaznaczył przy tym, że "logistyka" procesu szczepień jest dużym wyzwaniem. - Proszę pamiętać, że każdy z nas, żeby został zaszczepiony musi spełnić szereg kryteriów - zaczynając od skierowania na szczepienie, kończąc na tym, że musi nastąpić krótkie badanie, które kwalifikuje pacjenta do wykonania szczepionki i potem samo zaszczepienie. Poza tym te szczepionki trzeba wykonać dwukrotnie, czyli będziemy musieli dwa razy przyjąć dawkę szczepienia, by uzyskać odporność - podkreślił.

Na pytanie, jakie szczepionki będzie kupowała Polska i na jakich zasadach, odparł, że oczywiście kupowane będą "dostępne szczepionki, nie jesteśmy ograniczeni do jednego dostawcy". - Na razie są dwie firmy, które - wszystko wskazuje na to - że na przełomie tego i kolejnego roku dostarczą nam swoje szczepionki i z nich będziemy w tej pierwszej fazie korzystać - powiedział Dworczyk.

UE finalizuje umowy na szczepionki

We wtorek Komisja Europejska zatwierdziła umowę z europejską firmą farmaceutyczną CureVac, w której przewidziano wstępnie zakup 225 mln dawek szczepionki na COVID-19 w imieniu wszystkich państw członkowskich UE i opcję zamówienia dalszych 180 mln dawek, gdy badania dowiodą, że szczepionka jest bezpieczna i skuteczna.

Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen wyraziła na początku tygodnia nadzieję na szybką finalizację umów z amerykańskim koncernem Moderna ws. zakupu szczepionek na Covid-19 po tym, gdy firma poinformowała o skuteczności swojego preparatu. Dotychczasowe rozmowy dotyczyły dostawy do 80 mln dawek z opcją pozyskania kolejnych 80.

Komisarz poinformowała też, że jeszcze w tym tygodniu podpisana zostanie umowa o dostawie do 300 mln dawek szczepionki opracowanej przez firmy Pfizer i BioNTech, której skuteczność potwierdziły badania. 

ja

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości