Niemiecka prezydencja zwołała na poniedziałek pilne spotkanie państw UE w związku z nową odmianą koronawirusa zidentyfikowaną i rozprzestrzeniającą się w Wielkiej Brytanii.
W związku z wprowadzanymi przez kolejne kraje zakazami połączeń lotniczych, kolejowych i promowych z Wielką Brytanią wyjechać próbuje z niej wielu cudzoziemców. Zakazy takie wprowadziły już Holandia, Belgia, Włochy, Francja, Niemcy, Austria, Irlandia i Bułgaria.
„Prezydencja niemiecka zaprosiła państwa członkowskie UE na pilne posiedzenie mechanizmu kryzysowego jutro rano o godzinie 11.00. W porządku obrad koordynacja UE w odpowiedzi na nowo zidentyfikowany wariant COVID19 w Wielkiej Brytanii” - napisał na Twitterze w niedzielę wieczorem rzecznik niemieckiej prezydencji Sebastian Fischer.
Szef Rady Europejskiej Charles Michel zorganizował w niedzielę wideokonferencję z przedstawicielami krajów członkowskich UE w sprawie nowej odmiany koronawirusa. – Państwa członkowskie wymieniły się informacjami na temat środków, które zamierzają podjąć w najbliższych godzinach – przekazało źródło unijne.
Reakcja polskiego rządu
W poniedziałek, o godz. 10.00 zbierze się Rządowy Zespół Zarządzania Kryzysowego, zajmie się m.in. sprawą nowej odmiany koronawirusa w Wielkiej Brytanii; nie wykluczamy żadnego wariantu łącznie z ograniczeniem lotów z Wielkiej Brytanii - przekazałrzecznik rządu Piotr Müller.
Rzecznik rządu potwierdził, że w poniedziałek przedmiotem posiedzenia Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego będzie również kwestia związana z informacjami dotyczącymi nowej odmiany koronawirusa, która pojawiła się w Wielkiej Brytanii.
– W tej chwili zbieramy informacje i analizujemy informacje medyczne z Wielkiej Brytanii oraz jest wymiana informacji między krajami członkowskimi UE. Jutro na posiedzeniu RZZK będzie omawiana ta kwestia. W tej chwili nie wykluczamy żadnego wariantu łącznie z tym, że możliwe jest ograniczenie lotów z Wielkiej Brytanii – powiedział Müller.
Sytuacja na Wyspach
Dodatkowe patrole policji pojawiły się w niedzielę na londyńskich dworcach kolejowych, aby egzekwować zakaz opuszczania terenów objętych najwyższym poziomem restrykcji koronawirusowych.
To efekt scen, które miały miejsce na dworcach w sobotnie popołudnie i wieczór, gdy od razu po ogłoszeniu przez premiera Borisa Johnsona nowych restrykcji, tysiące osób postanowiło opuścić Londyn przed ich wejściem w życie. Jak pokazywały brytyjskie media, główne dworce kolejowe były całkowicie zatłoczone, a ludzie nie zachowywali bezpiecznej odległości.
– Było to zupełnie nieodpowiedzialne zachowanie, naczelny lekarz (Anglii Chris Whitty) wyraził się jasno, że ludzie powinni rozpakować swoje bagaże, jeśli je spakowali. Myślę, że to stosunkowo niewielka liczba, a zdecydowana większość w całej tej pandemii przestrzegała zasad, była odpowiedzialna i odegrała swoją rolę i chcę wszystkim za to podziękować – mówił w niedzielę w stacji Sky News minister zdrowia Matt Hancock.
Zapytany przez BBC, czy policja może powstrzymać rodziny od wyjeżdżania z obszarów na poziomie 4, przed odwiedzaniem krewnych, Hancock powiedział, że policja będzie stać na straży nowych przepisów.
– Dodatkowi funkcjonariusze brytyjskiej policji transportowej są rozmieszczani w celu zapewnienia, żeby tylko ci, którzy muszą odbyć niezbędne podróże, mogli to zrobić bezpiecznie – oświadczył minister transportu Grant Shapps.

W związku z rozprzestrzenianiem się nowej, bardziej zaraźliwej wersji koronawirusa, w sobotę po południu Johnson ogłosił wprowadzenie w Londynie oraz na części obszarów południowo-wschodniej Anglii nowego, czwartego poziomu restrykcji. Zgodnie z nim, opuszczanie domów jest możliwe tylko z uzasadnionego powodu, spotykanie się z osobami spoza własnego gospodarstwa domowego lub tzw. bańki wsparcia zostało ograniczone do jednej osoby na otwartej przestrzeni, a wszystkie sklepy poza sprzedającymi niezbędne produkty zostały zamknięte. Na obszarach na poziomie 4 nie będą możliwe żadne spotkania bożonarodzeniowe poza własnym gospodarstwem domowym. Restrykcje te weszły w życie o północy z soboty na niedzielę.
Jednak podobne sceny jak w sobotę - choć na mniejszą skalę - miały miejsce na dworcach i lotniskach także w niedzielę, gdyż w związku z wprowadzanymi przez kolejne kraje zakazami połączeń lotniczych, kolejowych i promowych z Wielką Brytanią wyjechać próbuje z niej wielu cudzoziemców. Zakazy takie wprowadziły już Holandia, Belgia, Włochy, Francja, Niemcy, Austria, Irlandia i Bułgaria. Hiszpania wezwała do ogólnoeuropejskich działań.
Reakcja WHO
W niedzielę Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) wezwała kraje Europy do zaostrzenia kontroli z powodu nowego wariantu SARS-CoV-2, który pojawił się w Wielkiej Brytanii.
O wykryciu w Wielkiej Brytanii nowego wariantu koronawirusa poinformował 14 grudnia brytyjski minister zdrowia Matt Hancock. Przekazał wówczas, że odnotowano ponad 6 tys. zakażeń nową odmianą, głównie w południowej i południowo-wschodniej Anglii. Hancock dodał, że nowy wariant rozprzestrzenia się szybciej niż znana dotychczas odmiana, ale nie wydaje się, by powodował poważniejszy przebieg choroby i nie miał zareagować na opracowane już szczepionki przeciwko Covid-19.
Według WHO, oprócz zakażeń w Wielkiej Brytanii, dziewięć infekcji nowym wariantem koronawirusa potwierdzono w Danii, a pojedyncze przypadki również w Holandii i Australii.
KW
Co o tym sądzisz?