Szczepionka Johnson & Johnson. fot. Flickr
Szczepionka Johnson & Johnson. fot. Flickr

EMA analizuje związek między szczepionką Johnson & Johnson a rzadką chorobą

Redakcja Redakcja Koronawirus Obserwuj temat Obserwuj notkę 2
Analizujemy dane dotyczące rzadkich przypadków zachorowań na zespół Guillaina-Barrego (GBS) po przyjęciu szczepionki przeciw Covid-19 firmy Johnson & Johnson - poinformowała Europejska Agencja Leków (EMA). GBS to rzadka choroba autoimmunologiczna dotykająca układ nerwowy.

Szczepionka Johnson & Johnson pod lupą EMA

Amerykańska Agencja Żywności i Leków (FDA) zaktualizowała swój opis szczepionki J&J, dodając do niego ostrzeżenie o sugerowanym przez badania zwiększonym ryzyku wystąpienia GBS przez 42 dni po przyjęciu preparatu.

W USA zgłoszono 100 przypadków GBS po zaszczepieniu substancją J&J, 95 z nich wymagało hospitalizacji, jeden skończył się śmiercią. W całym kraju jednodawkową szczepionkę J&J podano ok. 12,8 mln osób.

W Unii Europejskiej do punktów szczepień dostarczono 18,6 mln dawek preparatu. EMA nie poinformowała o liczbie zgłoszeń dotyczących przypadków GBS po zaszczepieniu substancją J&J w Europie.

Brytyjski regulator leków MHRA ogłosił, że również bada relacje między szczepionką J&J a GBS. Przekazał, że na razie przeprowadzone przez niego analizy nie potwierdzają związku między tymi szczepionkami a zwiększonym ryzykiem zachorowania na GBS.

GBS to rzadka choroba, w której układ odpornościowy organizmu atakuje osłonki włókien nerwowych. Większość przypadków występuje po infekcjach wirusowych lub bakteryjnych, większość dotkniętych tą chorobą osób w pełni wraca do zdrowia.

KJ

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości