Antyoksydanty nie zawsze zwalczają raka

Redakcja Redakcja Zdrowie Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Antyoksydanty, czyli przeciwutleniacze, są polecane są w diecie antyrakowej. Tymczasem w badaniach substancje te zamiast spowalniać rozwój choroby, przyspieszały ją.

Antyoksydanty uchodzą za naturalne substancje chroniące przed nowotworami i spowalniające procesy starzenia się organizmu. Producenci suplementów i leków bez recepty zawierających antyoksydanty zacierają ręce - preparaty te sprzedają się bardzo dobrze. Jednak z badań wynika, że antyoksydanty w postaci kapsułek, tabletek, proszku itp. mogą... stymulować rozwój raka.

Autorzy artykułu opublikowanego dwa lata temu w czasopiśmie „Science Translational Medicine” ostrzegają osoby z rozpoznaną chorobą nowotworową przed suplementacją popularnych antyoksydantów.

Zespół szwedzkich naukowców z uniwersytetu w Goteborgu sprawdził, jak na suplementy zawierające antyoksydanty reagują myszy we wczesnym stadium raka płuca. W tym celu grupie gryzoni podawane były małe, normalne oraz wysokie dawki witaminy E oraz acetylocysteiny, która również działa jako przeciwutleniacz. 

U myszy, które dostawały małe dawki acetylocysteiny i normalne dawki witaminy E, zaobserwowano szybki rozwój raka płuca. W efekcie liczba zgonów u tych myszy była dwukrotnie wyższa, przy czym okazało się, że im większa dawka antyoksydantów, tym szybszy rozwój raka. Tym samym antyoksydanty zamiast leczyć czy choćby spowalniać rozwój nowotworu, przyspieszały jego wzrost.

Można powiedzieć, że to badania na myszach, a te nie zawsze przekładają się na te same rezultaty u ludzi. Jednak wiele wskazuje na to, że także u ludzi można zaobserwować podobny efekt, o czym (zupełnie niezależnie) napisali inni naukowcy w czasopiśmie „New England Journal of Medicine” w latach 90. Autorzy tej pracy zauważyli, że w grupie mężczyzn przyjmujących antyoksydanty w suplementach jest więcej przypadków raka płuca niż w grupie panów, którzy takich suplementów nie stosowali. Badano grupę palaczy, przy czym część z nich przez okres pięciu do ośmiu lat codziennie przyjmowała suplementy z beta-karotenem, czyli witaminą A. Co ciekawe, w tej grupie wyższy też był odsetek mężczyzn z chorobami układu krążenia.

Zobacz też:

AK

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Artykuł współfinansowany z funduszu prewencyjnego PZU.


Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości