Pogodny Pogodny
2156
BLOG

Dzieje się coś niepokojącego

Pogodny Pogodny Wypadki Obserwuj temat Obserwuj notkę 32

Od pewnego czasu dzieje się coś niepokojącego w świecie wulkanów - wybuchają jeden przez drugiego. Wygląda to tak, jaby się zmówiły one między sobą, że pogrzebią nas i tę nieszczęsną planetę...

Zacznijmy od Etny. 

Etna

Etna wprawdzie "niemal" zawsze dymiła, ale teraz sytuacja pogorszyła się. Przebudzona Etna dała bowiem o sobie znać mieszkańcom Sycylii erupcją jednocześnie z dwóch otworów w południowo-wschodnim kraterze, który to jak zbadali naukowcy jedną ze swoich ścian  przesuwa się niepokojąco w stronę Morza Śródziemnego gdzie może się do niego osunąć. Gigantyczne masy ziemi wpadając do wody mogą wywołać olbrzymie tsunami, które rozejdzie się po całym Morzu Śródziemnym dewastując wybrzeża wszystkich położonych nad nim krajów.

Wezuwiusz

Wezuwiusz po raz ostatni dawał o sobie znać mieszkańcom Neapolu w 1944 roku. Jako że miało to jednak miejsce podczas II wojny światowej, nie przeprowadzono szczegółowych pomiarów. Na szczęście erupcja okazała się niewielka. Naukowcy posiadając pełną listę jego erupcji począwszy od początku naszej ery, oszacowali cykl przebudzania się Wezuwiusza na około 20 lat. Oznacza to, że jego obecne uśpienie jest niezwykłe w skali ostatniego tysiąca lat. Wezuwiusz powinien przebudzić się od tego czasu już co najmniej trzykrotnie, ale tego jednak nie zrobił. To niepokojące -uważają badacze - ponieważ oznacza to, iż krater wulkanu zatkał się i magma nie może swobodnie wydostać się z wnętrza ziemi. Zakorkowane wulkany są wyjątkowo w takich przypadkach niezwykle groźne, ponieważ nie można przewidzieć ich erupcji. Z tego powodu magistrat Neapolu opracował niedawno plan ewakuacji miasta w chwili zagrożenia.

Pola Flegryjskie

Pola Flegryjskie to super wulkan. Obecnie pozostaje w uśpieniu. Ostatnia katastrofalna erupcja zdarzyła się 15 tysięcy lat temu powodując wyginięcie Neandertalczyków, zaś niewielka została lakonicznie opisana w  roku 1538.

Kaldera wulkanu ma około 12 kilometrów średnicy i częściowo znajduje się pod dnem Zatoki Neapolitańskiej oraz miastem Pozzuoli, na zachodnich przedmieściach Neapolu. Mieszkańcy Pozzuoli dosłownie mieszkają w kalderze superwulkanu, co jest widoczne na zdjęciach satelitarnych, w postaci licznych kraterów rozsianych po mieście. Badacze z włoskiego Narodowego Instytutu Geofizyki i Wulkanologii (INGV) poinformowali jednak niedawno na łamach pisma „Nature Communication”, że ciśnienie w komorze magmowej wulkanu Pola Flegrejskie ponad 10-krotnie przekracza próg, od którego w każdej chwili może dość do potężnej erupcji.

Pola Flegrejskie jest zdolny do produkcji magmy o objętości większej niż tysiąc kilometrów sześciennych, czyli tysiące razy większej niż w przypadku normalnych erupcji. Wybuch tego wulkanu może mieć skutki porównywalne z upadkiem dużych rozmiarów meteorytu. 

Z powierzchni ziemi w ciągu kilku sekund zniknie więc nie tylko Neapol zamieszkiwany wraz z przedmieściami przez 3 miliony ludzi, lecz również znaczny fragment włoskiego buta. O nieuchronności erupcji świadczy również stale podnosząca się ziemia w rejonie Wezuwiusza, co ma miejsce nieustannie od 2005 roku. W 2012 roku władze lokalne podniosły ostrzeżenie związane z erupcją obu wulkanów z najniższego stopnia zielonego do żółtego, czyli drugiego w czterostopniowej skali.

Cumbre Vieja

Niepokojące wieści płyną  z archipelagu położonego na Atlantyku, a mianowicie z Wysp Kanaryjskich, nad którymi góruje wulkan Cumbre Vieja. W ostatnim tygodniu sejsmolodzy z Instytutu National Geographic (IGN) odnotowali ponad 600 wstrząsów na wyspie La Palma.

O nieuchronnie zbliżającej się erupcji wulkanu Cumbre Vieja świadczą nie tylko nasilające się wstrząsy ziemi, ale też powiększająca się szczelina w stożku wulkanicznym, która ma średnicę 2 metrów. W przypadku spadnięcia stożka lub zapadnięcia się ściany wulkanu mogłoby powstać makabryczne tsunami mogące zaszkodzić nawet Nowemu Jorkowi.

Karymski i Szywiełucz 

Na rosyjskiej Kamczatce obudził się wulkan Karymski, który wyrzucił właśnie chmurę popiołów na wysokość 7 kilometrów. Szary pył opadł na pokryte śniegiem przestrzenie, przeważnie niezamieszane. Równolegle z nim wybuchł też Szywiełucz. Pióropusz pyłu wzbił się na wysokość 8,5 kilometra. Erupcja nie zagraża podobnie jak erupcja Karymskiego lokalnej społeczności, ale wydano najwyższego stopnia ostrzeżenie dla lotnictwa.

Kilauea, Manua Kea i Manua Loa

Na Hawajach rozkręca się Kilauea, który już w latach osiemdziesiątych zeszłego wieku pokazał Hawajczykom na co go stać. Równolegle ziemia zatrzęsła się od wstrząsu o sile  M4.4 w okolicy wulkanu Manua Kea, który pozostawał w uśpieniu od 2460 roku przed naszą erą. Wstrząs był na tyle silny że spowodował zniszczenia na pobliskiej wyspie Oahu. Serię wstrząsów odnotowano rownież w bezpośredniej bliskości najwyższego na ziemi wulkanu (licząc od dna morskiego jego wysokość to 17km) Manua Loa, który wybuchł ostatni raz w 1984 roku.

Santaguito

Niebezpieczna sytuacja panuje w rejonie wulkanu Santiaguito w Gwatemali w Ameryce Środkowej. Wulkan wyrzucił duże ilości popiołów, które opadły na okoliczne miejscowości, pokrywając dachy zabudowań, uprawy na polach, drogi i samochody.

Telica

W ciągu zaledwie 9 godzin zarejestrowano aż 50 eksplozji w kraterze wulkanu Telica w Nikaragui w Ameryce Środkowej. Podczas trzech najsilniejszych erupcji wyrzucone zostały głazy.

Sakurajima

W tym samym czasie doszło do gwałtownej erupcji wulkanu Sakurajima w Japonii. Na wysokość kilku kilometrów wystrzelił pióropusz popiołów, które zaczęły z czasem opadać na okoliczne zabudowania. Eksperci spodziewają się w najbliższym czasie silniejszych wybuchów. Nie są to dobre wieści dla miasta Kagoshima, które położone jest u stóp wulkanu i zamieszkiwane przez pół miliona ludzi.

Lewotolo, Sinabung, Semeru, Merapi

Na Indonezji aktywne są aż cztery wulkany, z których trzy przebudziły się w tym samym momencie. Z powodu erupcji wulkanu Lewotolo na wyspie Lembada konieczna okazała się ewakuacja blisko 10 tysięcy mieszkańców okolicznych wiosek. Po wybuchu wulkanu Sinabung na Sumatrze zeszły lawiny piroklastyczne długie na kilometr. Mieszkańcy na widok słupów popiołów rzucili się do ucieczki.

Tysiące ludzi ewakuowanych zostało ze swych domów również w wyniku erupcji wulkanu Semeru na wyspie Jawa. Mieszkańcy nie zdążyli zabrać ze sobą zwierząt hodowlanych, które wkrótce zginęły. Wulkan wyrzucił z siebie tak duże ilości popiołów, że stworzyły one chmury burzowe, z których biły pioruny.

Wciąż aktywny pozostaje też wulkan Merapi w środkowej części Jawy, który straszy mieszkańców od lipca. W każdej chwili może dojść do kolejnej erupcji. W strefie zagrożenia mieszka kilka milionów ludzi, w tym ponad 300 tysięcy mieszkańców miasta Yogyakarta.

Ruapehu 

Na Nowej Zelandii w każdej chwili może się przebudzić wulkan Ruapehu. W Jeziorze Kraterowym doszło niedawno do nagłego wzrostu temperatury wody i największej od 20 lat emisji dwutlenku węgla i gazów siarkowych. Władze natomiast zamknęły dla zwiedzających obszar Parku Narodowego Tongariro w promieniu do 2 kilometrów od krateru.

Taranaki

Wulkanolodzy pilnie obserwują też nowozelandzki wulkan Taranaki. Odnotowano w jego rejonie dwa nietypowe wstrząsy. Ziemia drży tam bardzo rzadko. W ciągu ostatnich 10 lat miało to miejsce zaledwie 20-krotnie. Wulkan ostatni raz wybuchał w 1655 roku.

Erupcjom wulkanów po świecie towarzyszą też całe serie bardzo silnych trzęsień ziemi. Wstrząs M6.4 nawiedził ostatnio Cieśninę Tatarską w Rosji. Ziemia zatrzęsła się z siłą M6.3 również na pograniczu Chile z Argentyną w Ameryce Południowej. Identycznej mocy wstrząs odnotowano u wybrzeży Wysp Lisich na Alasce.

Z kolei trzęsienie M6.0 nawiedziło Ocean Południowy w rejonie antarktycznych Wysp Balleny'ego. Rzadko zdarza się, aby niemal w jednym czasie odnotowano tak wiele wstrząsów o sile ponad M6.0.

Jakby tego było mało ziemia zaczęła się obracać szybciej wokół własnej osi. 19 lipca 2020 roku był najkrótszym dniem w całej historii pomiarów, a więc na tle ostatniego niemal półwiecza. Trwał o 1,4602 milisekundy krócej niż standardowe 86 400 sekund. Poprzedni rekord należał do 5 lipca 2005 roku, który potrwał 1,0516 milisekundy krócej wobec normy. W całym 2020 roku odnotowano już 28 najkrótszych dni na tle historii pomiarów. W żadnym poprzednim roku nie miało miejsca coś podobnego.

Przypadek czy przeznaczenie?


opr. na podstawie  portalu TwojaPogoda

Pogodny
O mnie Pogodny

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości