Pogodny Pogodny
551
BLOG

Jak Polska w wojnę na Ukrainie zostanie wepchnięta

Pogodny Pogodny Polityka Obserwuj notkę 25

Wolę Zygmunta Białasa od współczesnego Pitagorasa, bo ten tylko pito, pitu potrafi. Krótko. Blogera Białasa na S24 dawno nie czytałem, ale czytam go z przyjemnością gdzie indziej i co lepsze, tutaj jego ostatni tekst wkleję, bo warto.

"Każdego dnia ginie w nierównej walce z Rosją do tysiąca ukraińskich żołnierzy.

Prezydent Ukrainy Zelenski nie poddaje się jednak i nie przystępuje do rozmów pokojowych, wystawiając żołnierzy na zbędną śmierć, a Ukrainę na zniszczenia, biedę i straty terytorialne. Europejscy podżegacze wojenni nawołują do kontynuowania wojny. Sekretarz Generalny NATO Jens Stoltenberg wzywa do dalszego wspierania Ukrainy. Uważa, że dzięki nowoczesnej broni Ukraina ma większe szanse na wyparcie wojsk rosyjskich.

Zaś nowy szef armii brytyjskiej Patrick Saunders w mowie do swych podwładnych powiedział: "Istnieje pilna potrzeba stworzenia armii zdolnej do walki u boku naszych sojuszników i pokonania Rosji w bitwie. Nasz pokolenie musi przygotować armię do ponownej walki w Europie".

Do otwartej walki z Rosją przystąpiła Litwa, która zamierza od soboty zablokować tranzyt towarowy z Rosji do Kaliningradu prze swoje terytorium. Chodzi o tranzyt towarów objętych sankcjami UE. Moskwa podejmie odpowiednie działania zapewne nie militarne, lecz asymetryczne.

Tak a propos, istnieje podstawa prawna do siłowego rozwiązania problemu. Tranzyt kaliningradzki jest integralną częścią pakietu porozumień między Litwą, Rosją i Unią Europejską. Po jej zagwarantowaniu Litwa uzyskała ratyfikację traktatu o granicy państwowej. W przypadku jednostronnego naruszenia umów tranzytowych przez Wilno, granica traci moc prawną, a Moskwa uzyskuje prawo do utrzymania granicy w dowolnym miejscu, które uzna za stosowne.

Wzrasta niebezpieczeństwo bezpośredniego starcia Rosji z NATO. Jest sporo zainteresowanych stron, by - w sytuacji, że Ukraina nie wytrzymuje walki z Rosją - dorzucić do pieca Bałtów i... Polaków.

Były szef BBN, gen. Stanisław Koziej w wywiadzie dla Onetu twierdzi, że "NATO powinno osłaniać dostarczany przez Zachód sprzęt wojskowy, także w Ukrainie, niedaleko granic z NATO, bo Rosjanie próbują rakietami dalekiego zasięgu, niszczyć takie dostawy. To jest niedopuszczalne. Rosyjskie rakiety dalekiego zasięgu wystrzeliwane z Morza Czarnego, lub z pomocą lotnictwa strategicznego, które lecą w kierunku granic NATO, powinny być w odpowiedniej odległości od tej granicy zestrzeliwane".

Tak wrabiają nas Polaków w nie naszą wojnę."

Zygmunt Białas

źródło Neon24

Pogodny
O mnie Pogodny

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka