Pogodny Pogodny
283
BLOG

Kolejny szantaż Brukseli. Co na to PiS?

Pogodny Pogodny Polityka Obserwuj notkę 15

Ta informacja jeszcze nie weszła na SG Salonu, gdyż admini jeszcze albo śpią lub zasiadają do śniadania, ale spokojnie, co się odwlecze to nie uciecze. Tymczasem wczesnym rankiem Radio Puls podało że Komisja Europejska, wytoczyła nam w swoich szeregach proces o posiadanie przez nasz kraj Trybunału Konstytucyjnego. Generalnie przyczepili się o to, że nie powołujemy takich sędziów do tego gremium jakich oni oczekują, że wreszcie podważamy naszym Trybunałem autonomię i prawo unijne. Jednym słowem, co się szmatława Polsko stawiasz? Podpisałaś cyrograf to nie fikaj. Coś mi się zdaje że pieniądze z KPO znowu zaliczą rów i mirabelki.

To że unijni psychopaci robią sobie z własnego domu multi-chlew jest ich problemem, mogą sobie również z sali posiedzeń w Brukseli urządzić nawet tęczowy burdel, ale dziwię się naszym światłym mocarzom, że tak chętnie i tak ochoczo wierzą w brednie i zapewnienia tych kłamliwych klaunów. 

Można dzisiaj  w żywe kamienie wyklinać mecenasa "Konia" za wszelkie obecne odstępstwa od poczynań swego dziadka senatora II RP i czynione przekręty polityczne w imię Tuska, ale nie można mu zarzucić. że nie uświadamiał i nie przestrzegał swego czasu jako lider LPR czym jest zamordyzm o nazwie UE, do którego wstąpienia naganiali nas nachalnie ówcześni postkomuniści pod wodzą Leszka Millera. Można też stawiać pomniki Lechowi Kaczyńskiemu za całokształt, można też popierać politykę Jarosława Kaczyńskiego z początku wzięcia władzy przez PiS, ale nie można zapominać, że pierwszy swoim prezydenckim podpisem pod Traktatem Lizbońskim ograniczył daleko naszą suwerenność, a drugi swoimi działaniami tylko to stale pogłębia wchodząc niepotrzebnie w ustawiczne relacje z brukselskimi zamordystami.

Oczywiście jest także i trzeci punkt, który wskazuje, że na jakiekolwiek zmiany w Polsce jest już za późno, że Polexit jest niemożliwym, gdyż od 1939 nie mamy jako naród praktycznie żadnego wpływu na nic.

Czyli co, Bruksela albo śmierć. Wybieram to drugie, zresztą zapewne ku wielkiemu zadowoleniu władzy. Gdyby było inaczej wybraliby przecież prędzej suchą kromkę chleba na wolności, niż poniżenie za frykasy siedząc w unijnej klatce.

Pogodny
O mnie Pogodny

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka