Pogodny Pogodny
440
BLOG

Norweska rodzina schroniła się w Polsce

Pogodny Pogodny Rozmaitości Obserwuj notkę 10

Ta informacja mnie zaskoczyła, pewnie rząd PiS-u również, chociaż przecież spotykał się on w trakcie swojej krótkiej kariery z działaniami zachodniego lewactwa, które wie lepiej od biologicznych rodziców jak ma wyglądać prawdziwa rodzina. Tak więc, nie obce są naszemu rządowi anty rodzinne zagrania np. niemieckich sądów czy tamtejszych urzędów wychowawczych, które odbierają w Niemczech dzieci naszym rodakom z byle jakiego powodu, chociaż powód jest jak wiadomo zawsze jeden i ten sam: germanizacja.

Tym razem dreszcz mnie przeszedł za sprawą innej historii, zresztą proszę poczytać samemu, wysnuć wnioski z artykułu i cieszyć się, powtarzam - cieszyć, że od niedawna żyjemy wreszcie w normalnym kraju, a nienormalność która nas tak dręczyła ohydnie przez ostatnie lata, i która usiłowała zafundować naszym rodzinom podobny los jaki spotkał bohaterów artykułu została ostatecznie zepchnięta  w kąt koderskiej demonstracji gdzie mam nadzieję zdechnie szybko  i bezgłośnie.

"Bliźnięta urodziły się w październiku 2015 roku. Radość pary Norwegów nie trwała jednak długo. Tuż po porodzie urzędniczka Urzędu Ochrony Praw Dziecka (Barnevernet) odebrała dzieci rodzicom. Usprawiedliwieniem takiego działania miał być niedorozwój umysłowy, jaki zdiagnozowano u ich matki. Badanie, które miało taki niedorozwój wykazać przeprowadzono jedenaście lat wcześniej.

 

Choć działania Barnevernet zostały ostro potępione, a sama sprawa dzieci nagłośniona, urząd zachował dzieci z dala od ich biologicznych rodziców. Matka bliźniąt wykonała dwa nowe badania (co za upodlenie dla matki - dopis. Pogodny), które wykazały, że nie ma żadnego niedorozwoju. Miało to pomóc w odzyskaniu pociech.

Faktycznie, Barnevernet zgodził się na ponowne rozpatrzenie swej decyzji. Od tamtego momentu rodzice mogli co jakiś czas widywać swoje bliźnięta, którymi dotychczas zajmowała się rodzina zastępcza. Biologiczni rodzice mieli także do końca czerwca przejść specjalne szkolenie w opiece nad dziećmi. To wtedy, według zapewnień, ich sprawa miała zostać ponownie rozpatrzona. Istniało duże prawdopodobieństwo, że odzyskają prawo do opieki.

Niestety, na początku czerwca do pary dotarła informacja jakoby dzieci nie zostaną im oddane, gdyż decyzja miała już zapaść za ich plecami. Nie czekając długo para Norwegów zabrała pociechy ze sobą i uciekła z kraju. Skierowali się do Polski. Według śladów elektronicznych, mają ukrywać się teraz w jednym z polskich miasteczek.

Według norweskiego prawa, rodzice ci nie posiadają praw do opieki nad własnymi dziećmi, bliźnięta zostały więc uprowadzone. W pościg za parą wysłano więc Interpol (o ile nasz rząd nie pomoże im znaleźć to mogą sobie szukać. dopis. Pogodny). Jak na razie norweskie służby namawiają rodziców do ujawnienia się i dobrowolnego oddania dzieci."

za Pikio.pl

Pogodny
O mnie Pogodny

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (10)

Inne tematy w dziale Rozmaitości