Pogodny Pogodny
1661
BLOG

Czy Polska przyjmie imigrantów z Południowej Afryki?

Pogodny Pogodny Imigranci Obserwuj temat Obserwuj notkę 88

Przez przypadek trafiłem ponownie w Mediach Narodowych na wywiad o tragicznej sytuacji białych farmerów (Burów) w Republice Południowej Afryki. Temat rzeczywiście od jakiegoś czasu niezwykle poważny, albowiem dochodzi tam do jawnego ludobójstwa etnicznego przypominającego Polakom, nasze ponure wołyńskie. Można oczywiście ściąć problem suchym ewangelicznym zdaniem i powiedzieć, że kto mieczem wojuje ten od miecza ginie, gdyż na Burach mści się ich własna dawna wieloletnia pycha rasowa pokazująca ustawicznie czarnym gdzie ich miejsce. Niemniej, należy pamiętać że Południową Afryką zaczęli teraz rządzić czarni towarzysze marksiści a nie ma nic gorszego od komunizmu w wykonaniu afrykańskim (Rodezja). Być może więc wspomniany  dawny burski apartheid nie wziął się znikąd. Rosja sowiecka szukając nowych miejsc dla zaszczepienia swojej chorej, bolszewickiej wiary po całym świecie musiała dotrzeć zapewne i do Południowej Afryki.

Nie będę opisywał dalej jak się obecnie żyje w Południowej Afryce. Internet pełen jest dramatycznych artykułów i filmów na ten temat. Można jedynie zapytać czy jesteśmy tym sterorryzowanym ludziom w jakimś stopniu pomóc, którzy prosząc o pomoc równolegle masowo opuszczają  RPA pozostawiając wypracowany majątek własny i swoich ojców na pastwę czarnym grabieżcom opowiadającym po świecie kłamstwo że jest to reforma rolna. Mimo to świat w milczeniu patrzy na  tragiczną sytuację Burów w taki sposób w jaki kiedyś nowojorscy Żydzi spogladali na los swoich rodaków w okupowanej przez Niemców Polsce. Jak wyczytałem jednak w sieci, konkretną pomoc w postaci osiedlenia się w swoim kraju   zaoferowała południowoafrykańskim farmerom Australia dokąd już wyjeżdżają; także Węgry - tam była niedawno delegacja burska chcąca poznać warunki zasiedlenia u naszych bratanków oraz o dziwo...Rosja, do której to zamierza wyjechać 15 tysięcy Burów, konkretnie do Kraju Stawropolskiego.

W Polsce coraz częściej pojawiają się również głosy aby dręczeni Burowie zamieszkali także i w Polsce. Motywuje się ich przyjazd oraz osiedlenie się wysoką kulturą rolniczą, zapiekłym antykomunizmem i przywiązaniem do wartości chrześcijańskich, chociaż katolikami nie są (kalwini). Nasz rząd jednak milczy w tej sprawie, gdyż jak widzimy woli on wspomagać rolników na Ukrainie, poza tym byłby pewnie problem z ziemią uprawną dla tych rolnych imigrantów, niemniej te kilka tysięcy rodzin moglibyśmy w stanie przyjąć choćby w podziękowaniu za to, że ich przodkowie za nas swego czasu ginęli niosąc pomoc powstańczej Warszawie, a po wojnie przygarnęli dając pracę oraz dach nad głową. 

Zerkam jeszcze raz do internetu. Na Wykopie wisi informacja sprzed pięciu miesięcy mówiąca, że:

"Od początku roku w RPA doszło już do 119 napaści na białych farmerów. W zeszłym tygodniu rząd oficjalnie zalegalizował konfiskatę mienia bez żadnej kompensacji. Dlaczego groźbą fali ludobójstwa nie zajmie się żadna z organizacji praw człowieka?"

119 napadów i zapewne morderstw w tak krótkim czasie a teraz?

Pogodny
O mnie Pogodny

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka