W Polsce już świętujemy 100-lecie odzyskania Niepodległości. Salon24 poświęcił temu tematowi sporo notek i dobrze. Tymczasem są również i ponure cienie na obrzeżu święta. O tym zdaje się nikt tutaj nie pisał. Więc przypomnę, że kilka dni temu...
Zniszczono groby polskich żołnierzy jeńców wojennych z roku 1919 na cmentarzu w Kołomyi (Ukraina). Nieznani sprawcy powywracali i powyrywali krzyże. Miejscowa społeczność jest mocno podzielona, jedni twierdzą że jest to jawna prowokacja, a drudzy że krzyże zostały tam postawione nielegalnie. Cmentarz za sprawą wolontariuszy z Polski był niedawno odrestaurowany.
Do podobnego przykrego zdarzenia doszło również w Layton (Wielka Brytania). Tam także nieznani sprawcy poprzewracali płyty nagrobne oraz potłukli znicze na grobach polskich żołnierzy z czasów II wojny światowej. Co gorsza uczyniono tak już po raz trzeci, o czym napisała "Blackpool Gazette" dodając „Zwracamy się z uprzejmą prośbą do lokalnych mieszkańców o czujność i o zgłaszanie wszelkich podejrzanych zachowań, które mają miejsce na cmentarzu. Chcemy położyć kres tego typu skandalicznym zachowaniom" Miejscowa policja podjęła śledztwo w tej sprawie.
Równolegle Ambasada Ukrainy w Polsce zareagowała na informacje iż do Warszawy na Marsz Niepodległości mają przybyć przedstawiciele ukraińskich nacjonalistów. Ambasada dementuje więc tę informację nazywając ją prowokacją. Według bowiem Ambasady wspomnianymi neobanderowcami będą przebrani za Ukraińców... Polacy.
"Według dostępnych informacji operacyjnych, 11 listopada niektórzy polscy radykałowie zamierzają dokonać prowokacji, także pod przykrywką tzw. ukraińskich nacjonalistów . Ambasada prosi obywateli Ukrainy – mieszkańców i gości stolicy Polski – o okazanie szczególnej czujności i ostrożności. Przede wszystkim, przebywając w centrum miasta i nieopodal Stadionu Narodowego"
http://dzienniknarodowy.pl/ambasada-ukrainy-o-neoba/
Komentarze