Pogodny Pogodny
955
BLOG

Harcownicy i psuje

Pogodny Pogodny Rolnictwo Obserwuj temat Obserwuj notkę 66

Dostało się Korwinowi-Mikke od szefa Agrounii Kołodziejczyka, oj dostało. Dostało  za to, co jeden z liderów, a nie samodzielny lider Konfederatów, jak sądzi wielu, pan Korwin-Mikke raczył napisać w sieci o polskich rolnikach będąc mocno rozgoryczony faktem, iż ci w ostatnich wyborach do PE poparli w większości PiS zamiast  Konfederację. 

"Oddano 190 głosów z czego 127 na PiS. Gratuluję wygranej sąsiadom rolnikom. A jak jeszcze raz zobaczę ryje protestujących rolników pod Ministerstwem Rolnictwa, to osobiście przyjadę napluć im w gęby. Życzę wam kochani rolnicy podwyżek cen paliw, nawozów, sprzętu, ubezpieczeń, ton gnijących jabłek, wieprzowiny po 3 zł w skupie i 16,99 w sklepie, wysokich kar za krzywo przypięty kolczyk na krowim uchu, grzywien za wyciętą samosiejkę, komorników zajmujących wam traktory, a na deser konfiskaty ojcowizny, bo czymś trzeba będzie wiadome roszczenia spłacić. Będziecie mieli tak, jak lubicie."

Co Szef AGROUnii skomentował słowami

"Kolejni politycy pokazują, że nie powinni być w kręgu zainteresowań rolników i nigdy nie powinni być przez nich wybrani. PiS nie dostał mojego głosu, ale ktoś wrzuca wszystkich do jednego worka, a następny podaje dalej dając poparcie takich patologicznym stwierdzeniom. Nie ma trochę dobrych albo trochę złych wyborów. Są dobre albo złe. My wczoraj wyboru nie mieliśmy, kolejny odważny polityk jasno na to wskazuje. Każdy uzdrowiciel rolnictwa patrzy na nas powierzchownie i jako narzędzie do osiągnięcia własnego celu.  Nawet dobrzy i uczciwi ludzie wpuszczając do swojej grupy idiotów celem poprawienia swojego wyniku niestety również wychodzą na idiotów. Przestańcie umierać za polityków."

Jeśli się przyjrzeć dobrze i na zimno temu co napisał Korwin-Mikke (bo riposta szefa AGROUnii okazała się wyłacznie targaniem za uszy) to trzeba uznać, że te słowa nie dotyczą wyłącznie losu rolników. Natomiast traktowanie Korwina-Mikke będącego jednym z załozycieli Konfederacji w kategorii idiota świadczy o tym, że pan Kołodziejczyk ma równie ograniczony zasięg myślenia, co niektórzy wyborcy partii dominujących, albowiem Korwin-Mikke  jest w Konfederacji typowym politycznym harcownikiem, takim literackim Bohunem, czyli co w sercu to na języku. Polityka wprawdzie  ludzi tego typu nie cierpi, ale chętnie z nimi poprzestaje i z ich usług korzysta, gdyż nakręcają oni poparcie (tutaj oponenci  pokażą mi cynicznie wynik który ich idole sfałszowali) i koniunkturę.

Ma więc PiS   prof. Pawłowicz, PO miało  prof. Niesiowskiego. Ogólnie rozumiana Lewica popisywała się swego czasu  inteligencją producenta gorzałki czyli Januszem Palikotem, skrajna zaś obscenicznym Jerzym Urbanem.  Nie rozumiem więc skąd ta wielka niechęć i nagonka na Korwina-Mikkego kryjąca się za prawdą za ewageliczną zasłonką stworzoną ze słomki i belki?  Nie rozumiem...

Nie rozumiem tym bardziej, że choć jest Korwin-Mikke szalonym harcownikiem pełną gębą, nieprzewidywalnym w swoich krokach, to jednak jest obok tego harcownikiem mówiącym uczciwie, prosto z mostu o tym jak jest w Polsce w istocie, o czym każdy zainteresowany losem Kraju nad Wisłą wie, ale boi się tego powiedzieć szeptem lub przyznać ku temu publicznie; I jeśli mam iść tą drogą to napiszę, że gdyby tak porównywać na zasadzie, kto co burzy i w jakim momencie, to przyznam uczciwie, że pomiędzy Jarosławem Kaczyńskim a Korwinem-Mikke jawi się tutaj od początku kolosalna różnica. Otóż Korwin-Mikke  jak już tnie i rozwala to zaraz na starcie, na początku natomiast Jarosław Kaczyński grubo po zbudowaniu swego dzieła. Co więc bardziej może zaboleć lub mocno boli? Rozwalić  dom kiedy ten istnieje  jeszcze w fazie fundamentów, czy też zburzyć go wtedy gdy został już wybudowany,  ogrodzony a nawet zamieszkały?  Dowolność interpretacji  moich słów zostawiam tym co myślą.

Pogodny
O mnie Pogodny

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka