No właśnie, czego to ludzie nie wymyślą.
A wymyślili komputerową aplikację do....rozbierania kobiet! Wystarczyło wrzucić zdjęcie jakiejś pani aby specjalna aplikacja zrobiła dalej dla klienta ekscytującą resztę. Robiła to przy okazji tak dobrze, tak realistycznie, że program o nazwie DeepNude rozchodził się wśród spragnionych niewieściego ciała niczym ciepłe bułeczki. Niestety interes upadł, gdyż twórcy postanowili go nieoczekiwanie zlikwidować zapowiadając nawet zwrot kosztów klientom, którzy aplikację zakupili, a wszystko za sprawą ogromnej krytyki jaka spadła na twórców programu. Otóż wspomniany program mógł zdaniem wielu chcąc nie chcąc posłużyć także do szantażu wobec Bogu ducha winnych osób. Wyobraźmy sobie więc, np. polityków rozebranych do rosołu, bo o celebrytach szkoda słów, ci bowiem chętnie i często pokazują swoje wdzięki bez pomocy programów komputerowych. No więc, jakby wglądali politycy w spódnicy, bez spódnicy na mównicy, na przykład sejmowej? Chociaż nie wiem, czy znaleźliby się chętni, powiedzmy na nowoczesność w tym temacie i to obojętnie w jakim wydaniu. Pomijając już nowoczesność, dodam że obok wspomnianej krytyki wybuchła również i ogromna pretensja objawiająca się w pytaniu, dlaczego to tylko kobiety są przez aplikację rozbierane? A mężczyźni to nie łaska? Hmm...poseł Grodzka? Jak widać, o swoje upomniała się więc gdzieś zakulisowo wszędobylska Liga, bo feministki chyba raczej nie.... Zresztą, jak zwał tak zwał, gdyż jak napomknąłem wyżej twórcy majac dość nagonki na swój pomysł ostateczniego go zlikwidowali. I dobrze, ale na jak długo? Wiadomo wywiad nie śpi a przy tym też świetnie płaci...
