Spróbujmy sobie wyobrazić reakcję lemingów na takie postawienie kwestii.
Cyrograf ? A co to takiego ? I co to ma wspólnego z Trzaskowskim ?
Mamy kilka już generacji ludzi z umysłami wypranymi z kultury. Kultura została wyparta przez produkt zastępczy - przez demoliberalno-konsumpcjonistyczną popkulturę. Mówienie im o cyrografie spowoduje tylko wytrzeszcz oczu. Z kolei wymagające, wyrafinowane tłumaczenie socjologiczne jest zbyt skomplikowane dla smartfonowego umysłu. Umysł taki nie posiada odpowiedniego interfejsu do przyjmowania rzeczywistych informacji o rzeczywistym świecie.
Lemingi pójdą więc jak barany na rzeź.
A może przekona ich ostrzeżenie, że każdy ma swoje Westerplatte ? Ale przecież jeżeli pani prezydentr Gdańska Dulkiwicz nie rozumie wagi Westerplatte, to jakim cudem ma to zrozumieć leming ze swoim wypranym umysłem ? Tu też reakcją będzie wytrzeszcz gał.
No to może będzie bliżej jeżeli porozmawiamy o gwiezdnych wojnach i ciemnej stronie mocy ? Kto się obwija w gwiezdziste sztandary jak sowieccy sekretarze KC setkami medali ?
Też kulą w płot. Kto to są sowieccy sekretarze i co tu do rzeczy mają jakieś medale ? Olimpijskie ?
To są strefy refleksji nieosiągalne dla lemingów. Dla nich są co najwyżej strefy relaksu, te z Warszawy.
Pozostaje więc otwarte pytanie: z czego Trzaskowski spłaci cyrograf ?
Jest tylko jedna możliwość: z waszych pieniędzy, frajerzy, bo tacy cwaniacy nie nawykli do dochodów z własnej, uczciwej pracy.
Komentarze