zetjot zetjot
164
BLOG

Uwagi na marginesie piątki dla zwierząt

zetjot zetjot Sejm i Senat Obserwuj temat Obserwuj notkę 12

Jak zwykle, wszelkie dyskusje w Polsce, za sprawą durnej opozycji, schodzą na manowce lub toczą się w zawężonym kontekście. Popatrzmy na ten kontest od strony kulturowej, literackiej.

W dyskusjach na temat ochrony zwierząt toczonych przy okazji nowego ustawodawstwa w tej dziedzinie warto popatrzeć na wizerunek zwierząt proponowany w literaturze dla dzieci. Ten wizerunek niewątpliwie wpływa na stosunek pokoleń młodych ludzi do zwierząt.

Otóż mamy do czynienia z powszechną antropomorfizacją zwierząt w książkach dla dzieci. Zwierzęta są rysowane i malowane w sposób upodabniający je do ludzi: twarze, oczy, usta, mimika i rozmowy. A jak mamy zwracają się do swoich pociech ? Żabko, rybko. Zwierzętom regularnie przypisuje się cechy ludzkie, co nie może pozostać bez wpływu na postawy ludzkie. 

Na marginesie, proszę zwrócić uwagę na to, jakie zwierzę najczęściej pełni rolę przytulanki – jest to miś, a niedźwiedzie nie należą do stworzeń specjalnie towarzyskich, a wyjątkiem tu był tylko słynny miś Wojtek, uczłowieczony w Armii Andersa. Skąd ten miś ? Być może to wpływ opowieści o Kubusiu Puchatku.

I kwestia druga – w języku uzywanym głównie przez dorosłych mamy do czynienia z kolei z równie powszechnym procesem odwrotnym: animalizacją ludzkich zachowań, o czym świadczą zwroty takie jak zbydlęcenie, ześwinienie, małpiarstwo, łże jak pies, ty ośle, baranie, które to określenia nie mają nic wspólnego z rzeczywistymi zachowaniami zwierząt. Z drugiej strony są zwierzęta, które, jak lew czy orzeł, uzywane są jako symbole pewnych pozytywnych cech. 

zetjot
O mnie zetjot

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka