System liberalny przejawiał pewną funkcjonalność w okresie zimnej wojny. Gdy jednak Reagan doprowadził swoją polityką do rozwiązania Związku Sowieckiego ta ograniczona funkcjonalność ujawniła swoje mankamenty, przeksztalcająć się, z braku silnej konkurencji, w dysfunkcjonalność.
W Polsce ta dysfunkcjonalność w połączeniu z postkomunizmem objawia się szczególnie jaskrawo.
Jeżeli toleruje się na stanowisku premiera człowieka, który działa jawnie w interesie obcych sił, to nie należy się dziwić, że taka destrukcja standardów ma swoje niszczycielskie konsekwencje we wszystkich dziedzinach życia.
W takiej sytuacji szpiedzy czują się jak ryba w wodzie, bo patrząc na człowieka, skąd mamy wiedzieć, że to nie głupek z koalicji antypisu lecz szpieg Putina lub Łukaszenki.
Bardzo niebezpieczna sytuacja.
Nic dziwnego, że nagle rozpełzła się po Polsce plaga dziwnych pożarów, a firmy zagraniczne uciekają z Polski, bo sytuacja mętnej wody i urzędowego bezprawia zachęca przestępców, którzy liczą na to, że instytucje mające ścigać przestępców będa działały z mniejszym zapałem. Do tego dochodzą wieści o znacznym wzroście liczby wypadków na drogach. Gdyby to były wydarzenia izolowane, można by przypisać je przypadkowi. Ale to jest cała fala przypadków, które w ten sposób tracą status przypadkowości.
Sygnał poszedł w świat. Budowanie wymaga czasu i wysiłku, zrujnować można błyskawicznie. Przez 8 lat PIS rozsyłał sygnały świadczące o dynamicznym o rozwoju Polski zachęcając chętnych do współpracy. Antypis nie ma ani koncepcji ani kompetencji i to też poszło w świat.
Mamy jednoznaczny sygnał - bezpieczeństwo Polski, zarówno w wymiarze zewnętrznym jak i wewnętrznym, przy takim nie-rządzie, jest zagrozone. Minęło zaledwie parę miesięcy nowej władzy i to są własnie jej realne "osiągnięcia", a to jest dopiero początek tego. co nas czeka jeśli jej się nie pozbędziemy.
Inne tematy w dziale Polityka