W każdej społeczności istnieją jednostki odbiegające od normy genetycznej jeśli chodzi o wrażliwość i reaktywność na bodźce, skłonne do zaburzeń emocjonalnych i bardziej lub mniej pobudliwe. Pisze o tym Jonathan Haidt ("Prawy umysł"), który pokazuje jak przeklada się to na wybory polityczne.
Warto się przyjrzeć różnicom w tym zakresie w USA i w Polsce.
W USA ten potencjał genetycznego lewactwa ujawnił się w kwestii dyskryminacji czarnych. Amerykanie sami sobie ten problem z niewolnictwem wygenerowali i mają teraz efekt. W przypadku amerykańskim jest to problem endogenny i różnice objawiają się w stosunku do tradycyjnej kultury, ale nie przekłada się to na antyamerykanizm, kwestionowane są zasady ogólne - kultury białego człowieka.
W Polsce problem jest strukturalnie odmienny - toksyczność lokalnego lewactwa spotęgowana została przez czynniki zewnętrzne - przez likwidację elity i zamontowanie warstwy obcej kulturowo przez okupanta. Do tego doszło w okresie późniejszym małpiarstwo i import ideologii z Zachodu. Repertuar lewacki w Polsce jest więc nieco odmienny - oprócz feminizmu i antykatolicyzmu cechuje się antypolonizmem i wulgarnością. Stąd ten antypolski charakter lewactwa w Polsce - lewactwo atakuje tradycyjną polską kulturę i polską suwerenność. Spektakularnie bardzo zredukowany został poziom racjonalności objawiający się zjadliwoscią i histerycznością wystąpień.
Bluzgi zastępują twarde rozumowanie i program pozytywny, które są dla pewnych środowisk, pasożytujących, jak pokazuje teoria gier, na społeczeństwie, nieosiągalne. Rządzą nimi złość i bezsilność, objawiające się ekstremalną frustracją.
Znikome poparcie społeczne sprawia, że próbują sięgać, tradycyjnie, po wsparcie mocodawców zagranicznych i starają się wykazać licząc na ich granty i dotacje. Stąd wzrost poziomu radykalnej retoryki i emocjonalności.
Dlatego nie doczekam się na forum s24 wiarygodnego opisu zalet i struktury lewackiego umysłu ani algorytmu pokazującego jakie są niezbędne środki i procedury do stworzenia efektywnego społeczeństwa opartego na modelu lewackim.
Lewactwo i racjonalność nie idą bowiem w parze.
Jeśli chodzi o wiedzę na temat tej zarazy, to władza niczym się nie różni od społeczeństwa. Nikt nie wie jak sprawy mogą się potoczyć. Jedyna różnica to to, że władza ma środki, których może użyć dla ograniczenia zakresu zarazy. Rzeczą logiczną jest, by społeczeństwo daną strategię realizowało, bo tylko tak można udowodnić, że ta się sprawdza lub nie sprawdza. Kontestowanie strategii tylko pogarsza sprawę.
Realistyczna władza jest w stanie ocenić, czy zastosowane środki okazały się adekwatne, i w razie ich nieadekwatności jest w stanie się z nich wycofać i zaproponować zmianę strategii.
Istotne jest więc to, jaka to jest władza, czy jest to władza, która realnie patrzy na świat czy też władza, która patrzy na wszystko przez ideologiczne okulary. Władza konserwatywna ma realizm we krwi, władza lewicowa podatna jest na urojenia. Władza konserwatywna poważnie traktuje swoją misję, władza lewicowa daje priorytet urojeniom i przesądom, a przez to stanowi prawdziwe zagrożenie dla życia ludzkiego - patrz stosunek do aborcji, eutanazji i ludzi starszych, a przez to ich zdaniem mniej uzytecznych.
Władza konserwatywna jest taka właśnie, bo ma szerszy repertuar modułów moralnych, którymi się kieruje, co wykazał psycholog kultury, Jonathan Haidt przypisując konserwatystom sześć modułów, przy trzech tylko dla liberałów. Nic w tym dziwnego, bo umysł lewacki jest prostacki, nie znosi nadmiaru komplikacji i konieczności wyważania racji.
Lewactwo bazuje na obsesjach i kłamstwie. Taką obsesją jest seksualność, która w wydaniu lewackim związek z seksualnością traci. No bo przecież seksualność to ewolucyjne przystosowanie, które objawia się jednoznacznie narządami płciowymi niezbędnymi w akcie seksualnym. Akt seksualny wymaga współpracy penisa i waginy. Nie można nazwać seksualnym aktu, w którym występują dwa penisy albo dwie waginy. Połączenie dwóch penisów albo dwóch wagin seksu nie daje.To jest dewiacja i bzdura.
Lewactwo, nie mogąc zmienić rzeczywistości, co wymaga kierowania się prawdą, podmienia jedynie etykietki, tak jak to czynił cierpiący na kompleksy władca Rurytanii. Nie dysponował on bowiem takim pogłowiem koni jak władcy krajów ościennych, więc żeby temu zaradzić, wydał edykt, którym przemianował krowy na konie. Taki też jest kierunek działania lewactwa. Nie ma więc ani orientacji ani mniejszości seksualnych, nie ma homoseksuailzmu, są tylko dewiacje.
Skutki mogą być takie:
https://wpolityce.pl/swiat/695822-zbrodnia-z-nienawisci-do-normalnego-swiata
albo takie:
https://www.salon24.pl/newsroom/1383743,przelom-w-sprawie-aborcji-jeden-podmiot-ukarany-za-odmowe-wykonania-zabiegu
Cywilizacja śmierci.
Inne tematy w dziale Polityka