Istnienie zorganizowanej grupy przestępczej nie ulega wątpliwości. Sam herszt tej szajki sam to publicznie ogłosił, że prawo ich nie obowiązuje. Co do reszty tej szajki, to oni są tego samego zdania. Proszę popatrzec na przestępców z tej szajki, którzy pełnią funkcje publiczne - na mecenasa Romana Giertycha i byłego marszałka Senatu, Grodzkiego.
Proszę też popatrzeć na zachowania pozostałych członków szajki wobec tych dwóch osobników. Wobec podejrzanych obowiązuje zasada domniemania niewinności. A czy koledzy obu panów dochowali tej zasady ? Ależ oczywiście nie. Oni doskonale wiedzą, jak sprawa wygląda i utrącili zasadę domniemania niewinności, zastępując ją zasadą domniemania winy. Uznali ich winę przed procesem, przed którym ochronili ich broniąc ich immunitetów.
Tak więc należy uznać, iż członkowie szajki są świadomi swoich przestępczych działań.
A co ze świadomością zwolenników tej formacji ?
Zwolennicy są najwyraźniej nieświadomi konsekwencji popierania przestępców łamiących prawo. Konsekwencje dotkną przede wszystkim ich bo dotkną ich wielokrotnie.
Bo, po pierwsze, gdy niszczy się prawo, niszczy się całą infrastrukturę społeczną, bo ta opiera się na domniemaniu dobrej woli po stronie partnerów w jakiejkolwiek działalności. Gdy załamaniu ulega system prawny, dobra woli znika i nie można liczyć na nią ze strony partnerów i dotyczy to wszystkich bez wyjątków, zarówno przeciwników jak i zwolenników.
Po drugie, po zmianie władzy, zwolennicy także będą musieli ponieść konsekwencje.
Po trzecie, liczenie na korzyści z udziału w grupie przestępczej jest naiwnością, bo grupa przestępcza potrafi tylko kraść, nie potrafi utrzymać społecznej maszynerii kreatywności zapewniającej powszechny dobrobyt. Zwolennicy grupy także zostana okradzeni, bo nie da się wprowadzić systemu okradania wybiórczego.
Tak więc rzeczą zastanawiającą jest, na co oni liczą. Głosowanie na członków zorganizowanej grupy przestępczej jest formą udziału w niej, z absurdalnymi oczekiwaniami.
Inne tematy w dziale Polityka
