Jeśli się siedzi w labiryncie, a w dodatku w bańce zlokalizowanej w tym labiryncie, to niewiele stamtąd widać. Warto więc popatrzeć na labirynt z góry, z lotu ptaka, trzeba się nieco wznieść.
A co widać z góry ?
Że antypis nie ma przyszłości. Przyszłość wynika bezpośrednio z przeszłości, a ta przeszłość posiada kod, który wyklucza pewne możliwości, a inne preferuje. Ten kod to algorytm technologiczny, wskazujący czy raczej determinujący ścieżkę racjonalnego działania. Innej, urojonej technologii nie da się zastosować.
Cechą charakterystyczną postkomunistyczno-liberalnego establishmentu jest kłamstwo, wynikajace zarówno z fałszywych założeń jak i z braku atrakcyjnej politycznej wizji. W tym, że establishment nie chce rezygnować ze swojego uprzywilejowanego statusu, nie ma nic dziwnego, frukta ze sprawowania władzy są smakowite. Więc chwyta się każdego sposobu.
Natomiast dziwię się zwolennikom, którzy na takie frukta liczyć nie mogą, bo polityka upadajacej warstwy społecznej jest antyrozwojowa. Kłamstwo może kogoś wprowadzić w błąd, co dotyczy zarówno przeciwników jak i zwolenników, ale nie ma żadnej mocy sprawczej, pozytywnej mocy sprawczej, bo destruktywną, owszem, posiada, prowadzi więc wszystkich na manowce. Ta formacja jak i jej zwolennicy znaleźli się w ślepej uliczce, w której się zafiksowali wskutek złych emocji.
Nie trzeba tu być naukowcem, by ustalić, co jest korzystne dla Polski, nie trzeba być politykiem, ani politologiem. Wystarczy tradycyjny zdrowy rozsądek, a ten podpowiada starą, odwiczną prawdę, że z pustego i Salomon nie naleje. W pustej głowie nie pojawią się żadne atrakcyjne idee czy wizje. Pustka w glowie to nihilizm. A może być jeszcze gorzej, gdy glowa wypełniona jest śmieciami. W głowie powinien być interes narodowy. Ale żeby zrozumieć czym jest interes narodowy, trzeba trochę się wysilić.
Inne tematy w dziale Polityka
