Przeczytajcie państwo tekst uważnie, ale najuważniej podane linki, bo bez linków nie ma większego sensu.
Niektórzy politycznie aktywni w internecie komentatorzy, tacy jak Jakubiak czy Kowalski, słusznie zwracają uwagę, że Polacy sami sobie wyhodowali to nieszczęście i je zatwierdzili 15.10.2023. To efekt działania rozmaitych głupców i idiotów, którzy powinni trzymać się jak najdalej od polityki.
Muszę z przykrością powiedzieć, że Polacy nie dali się tak ogłupić w czasach komunizmu, jak to się dzieje obecnie. Na moim ekranie youtuba pojawił się filmik, a potem parę kolejnych, na temat polskich lotników biorących udział w Bitwie o Anglię. I z tego filmiku można usłyszeć, że ich rola została zapomniana. Zapomniana ?
Chodziłem do szkoły za komuny, uczyłem się tej załganej w dużej mierze historii, ale nawet wtedy mówiono głośno i dumnie o dywizjonie 303. Nie dało się tego ukryć. Mówiono też o walkach Polaków pod Tobrukiem w Egipcie, a potem pod Monte Casino. Prawdopodobnie właśnie wtedy dowiedziałem się też o słynnym niedźwiedziu Wojtku.
A co w tzw. III RP ? O ile sobie przypominam, to do tej pory pojawiła się, przed parunastu laty, tylko jedna albo dwie skromne ekranizacje poświęcone polskim lotnikom, choć to przecież kopalnia najrozmaitszych rewelacyjnych scenariuszy. Marnuje się nasze podatki na gówno produkowane przez takie Agnieszki Holland, zamiast zebrać fundusze i stworzyć coś na miarę "Avatara" Camerona. Zamiast tego, nawiedzeni fani gier rajcują się jakimś tam Wiedźminem. Ludzie, co się z wami stało ?
Takie tematy są najwyraźniej niewygodne dla postkomunistycznej władzy w tzw. III RP, dla której potrzebni są wojownicy z politycznego rynsztoka. Szury, świry i inne takie Jachiry.
Taki mój punkt widzenia pozwolę sobie jeszcze wzmocnić. Brak pamięci i tożsamości to główna wada Polaków.
Czy słyszeli państwo słowo ,, Patek" ?
Słowo, a właściwie nazwisko Patek, bardzo dokładnie rymuje się z historią polskich lotników. To był polski żołnierz, powstaniec listopadowy, uchodźca w Szwajcarii, a jednocześnie geniusz marketingu, który stworzył najdroższą markę zegarków, a swojego bogactwa używał do wspierania polskości na uchodźctwie. To kolejny scenariusz na superprodukcję.
Proszę zapoznać się ze szczegółami tu:
https://www.youtube.com/watch?v=y988djkhEUA
Leczcie państwo swoją pamięć.
A ten wątek można ciągnąć dalej i poszerzyć o aferę z peerelu, którą pamiętam z własnego doświadczenia, a która przeciągnęła się aż do tzw. III RP. To historia geniusza elektroniki komputerowej, Jacka Karpińskiego, też powstańca (warszawskiego), wizjonera i twórcy komputera osobistego, człowieka, który mógłby stać się polskim Billem Gatesem, ale jego geniusz został zmarnowany przez zdeprawowanych przez komunę Polaków.
https://www.youtube.com/watch?v=HmfPtgGfmQ0
To wszystko można by potraktować jako rozdział z historii polskiej głupoty i wredoty. Albo historię straconych szans. Memento. Mamy bowiem geniuszy i patriotów, ale nie brakuje zaprzańców i idiotów.
Inne tematy w dziale Polityka