zetjot zetjot
249
BLOG

Ciamajdan bis

zetjot zetjot Protesty społeczne Obserwuj temat Obserwuj notkę 4

Protest lekarzy-rezydentów stanowi przyczynek doskonale ilustrujący i uzupełniający teorię o systemie postkomunistycznym jako systemie sfunkcjonalizowanych patologii.


Jak wiadomo, każdy kij ma dwa końce, a i do tanga też trzeba dwojga. Jak w tym kontekście wyjasnić tworzenie i utrwalanie się patologii ?


Wiadomo, że ludzie nie są aniołami i w sprzyjających warunkach postępują oportunistycznie, kierując się moralnością sytuacyjną. W pewnych warunkach zaczynem, a właściwie jądrem kondensacji zjawisk patologicznych mogą być pewne istniejące już wcześniej grupy o cechach patologicznych, które natrafiwszy na szczególnie niedoorganizowane środowisko, mogą się porozumieć i to środowisko zmajoryzować i podporządkować własnym interesom.


Tak właśnie stało się po kontrolowanym upadku komunizmu, gdy patologiczne grupy wywodzące się z peerelu doszły w Magdalence do porozumienia z lewicą Solidarności i stały się zaczynem najpierw układu postkomunistycznego, który opanował wszystkie instytucje państwa a następnie sprawił, że przekształciło się ono w system postkomunistyczny o cechach wybitnie patologicznych. Cały system instytucji działał, jak pokazały to komisje sejmowe, w trybie wyzyskującym na rzecz wąskich grup interesu.


Służba zdrowia też była elementem tego patologicznego systemu i niektóre grupy ze służby zdrowia ( pamiętacie Państwo “mafię” ordynatorów ?) zdominowały instytucje lekarskie, realizując swoje grupowe interesy i przeciwdziałając próbom zmian.


Ale chciałbym też zwrócić uwagę na drugi koniec kija – koniec indywidualny. Warto sobie uzmysłowić, że każdy czlowiek ma status dwoisty – jest jednocześnie osobą prywatną, zatrudnioną w jakimś miejscu, a jednocześnie jest obywatelem, który zobowiązany jest troszczyć się o interes całego państwa. I to samo odnosi się do ludzi zatrudnionych w służbie zdrowia.


Jak widzimy medycy eskalują swoje prywatne i grupowe interesy, a zapominają o drugim końcu kija. Jest rzeczą oczywistą, że płace i nakłady powinny wzrosnąć, ale te same postulaty były aktualne i 20 i dziesięć lat temu, więc skąd to nagłe pobudzenie, ktore zaczyna rodzić niebezpodstawne podejrzenia ?


Medycy zdają się zapominać o obywatelskich priorytetach, bo przecież są grupą w Polsce uprzywilejowaną w porównaniu z innymi. A priorytetem aktualnym jest konieczność radykalnego zwiększenia nakładów na wojsko, bo psu na budę zda się służba zdrowia jak nas pozabijają.

A drugim priorytetem jest reforma podsystemu sądowniczego. W tym kontekście protesty

medykow mogą się okazać kolejnym pretekstem do zablokowania priorytetowych zmian.


Ta zbieżnośc wydarzeń nie wydaje mi się przypadkowa, ale tym powinni się przejąć protesujący, bo niezależnie od tego czy to przypadek, czy zaplanowana zbieżność, to jedno jest niewątpliwe – rezydenci strzelili sobie w stopę, wzbudzając powszechną niechęć i podejrzliwość i wciąż będzie powracało żądanie – pokaż lekarzu, co masz w garażu.


Dla wzmocnienia tezy o trybie generowania patologii posłużę się przykładem spoza medycyny, jako że w każdym systemie jego elementy dzialają według tych samych, patologicznych w tym przypadku, reguł. Otóż Zbigniew Boniek, zwracając uwagę na słabość polskiej ligi piłkarskiej przypisuje ten stan rzeczy odrębnym, grupowym interesom klubów piłkarskich i typowej nieumiejętności dbania o wspólny interes.Ta nieumiejętnośc wydaje się być, moim zdaniem, charakterystyczna dla Polaków we wszystkich aspektach życia.

Dodam uwagę do tej wspomnianej "oportunistycznej moralności" - otóż okazało się, że wystarczy w niektórych miejscach umieścić plakaty z rysunkiem oczu by zachowania ludzi, np. klientów uległy zmianie.

zetjot
O mnie zetjot

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo