zetjot zetjot
182
BLOG

Koniec błazeńskiego warcholstwa

zetjot zetjot Popkultura Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Z całego spektrum działań podejmowanych przez PIS, projekt pod nazwą "miesięcznice smoleńskie" zasługuje na uwagę jako przykład wręcz modelowy. Historia miesięcznic, choć mogła wydawać się kontrowersyjna, pokazuje czym jest pamięć, jak przy niej trwać i jakie trudy ponosić walcząc o nią. Nic się samo przez się nie wydarzy, o wszystko trzeba umieć konsekwentnie dbać. Projekt okazał się sukcesem i wbrew kłodom rzucanym pod nogi przez wrogów Polski, a może nawet jakby paradoksalnie na ich zamówienie, na największym placu Warszawy, a nie na uboczu, pod pałacem prezydenckimm, stanął pomnik.

A ponieważ jestem osobnikiem złośliwym, to marzy mi się jeszcze jeden pomnik, ale taki czasowy, z ograniczonym terminem ważności, bo hańby nie należy fetować, a choćby sama obsceniczność błaznów jest już trudna do strawienia. Przydałby się pomnik hańby, hańby błaznów, z fotografiami, nazwiskami, a jednym z kryteriów byłby stosunek do katastrofy smoleńskiej. W czasie II WŚ wstyd mieli nam przynosić szmalcownicy, a teraz kraina zwana "III RP" okazała się przytuliskiem dla błaznów funeralnych. 

Taki pomnik błazeńskiego warcholstwa nie musialby być stacjonarny, mogłby mieć postać mobilną reaizowaną w formie manifestacji z odpowiednimi rzeczowymi atrybutami. Nie zawsze najstosowniejszym rozwiązaniem jest spuszczenie, na takie zachowania, kurtyny milczenia. Całe społeczeństwo dostałoby jasny obraz tego w czym uczestniczyło przez 25 lat. 



zetjot
O mnie zetjot

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura