Nazajutrz po atakach na Nowy Jork i Waszyngton, "Le Monde" najtrafniej chyba, najpiekniej i w sposob najbardziej inteligentny strescil to, co wtedy odczuwalismy. Na pierwszej stronie ukazal sie wielki tytul: "Nous sommes tous Américains" ("Jestesmy wszyscy Amerykanami").
Chyba nigdy przedtem nie bylo na swiecie tyle sympatii dla Ameryki, co wlasnie 12 wrzesnia 2001 roku. Z tej sympatii, a rowniez z oczywistych faktow co do miejsca pobytu Ben Ladena i jego ludzi, oraz co do powiazan miedzy Al Kaida a Talibami, wyniklo dosc powszechne poparcie wielu krajow dla dzialan wojskowych przeciwko Afganistanowi i udzial wielu krajow w tej inwazji.
Potem bylo juz gorzej. George Bush wpadl w ton mesjanistyczny. Zaczal mowic o "krucjacie antyterrorystycznej" (do dzis nie wiem, czy wynikalo to ze zwyklego niedouczenia i z niezrozumienia doslownego, historycznego sensu slowa "krucjata", czy tez z iscie benladenowskiego parcia do swiatowego konfliktu religijnego).
Neoconi narzucili Ameryce na pare lat swoja wizje swiata. Ci, ktorzy wyrazali jakiekolwiek watpliwosci co do ich polityki, stali sie wrogami.
Neoconskie argumenty zostaly przyjete z neocielecym zachwytem miedzy innymi w Polsce, gdzie jeszcze teraz oczarowanie wizja owczesnego Sekretarza Stanu potrzasajacego przed Zgromadzeniem Generalnym ONZ buteleczka z bialym proszkiem jest jednym z rzadkich elementow narodowego konsensusu podzielanego przez niemal wszystkie sily polityczne.
Potem wszystko sie rozsypalo. Potwierdzilo sie to co wielu (na przyklad niejaki Chirac) mowilo jeszcze przed ta wojna. Argumenty za inwazja na Irak byly falszywe (poza oczywiscie zbrodniczym charakterem rezimu Saddama). Jej konsekwencje okazaly sie odwrotne od zamierzonych.
George Bush stara sie teraz jako wybrnac z tego irackiego galimatiasu. Nalezy zyczyc mu powodzenia, bo przeciez chaos w tym kraju jest niebezpieczny dla nas wszystkich.
A dla Busha osobiscie rowniez sprawa jest istotna. Od tego ostatniego roku prezydentury zalezy przeciez, czy pozostanie on jako najgorszy prezydent w historii USA, czy tez, przy odrobinie szczescia, jako przedostatni w tej hierarchii.
Do niedawna - korespondent Polskiego Radia we Francji. A teraz - zapraszam do polskiego portalu Euronews: http://pl.euronews.com/ i do naszego fejsbuka: http://www.facebook.com/euronewspl
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka