Dzisiejszy "Le Monde" pisze o polemice, jaka rozgorzała ostatnio we Włoszech. Mam wrażenie, że polskie media o niej nie donosiły, więc przytaczam w skrócie informacje francuskiej gazety.
"Le Monde" cytuje słowa Liny Pavanelli, lekarza anestezjologa i profesora uniwersytetu w Ferrarze. Napisała on w książce zatytułowanej "Łagodna śmierć Karola Wojtyły" następujące zdanie: "Opieka lekarska, jaką papież Jan Paweł II otrzymał w ostatnich tygodniach swojego życia, stanowi - według kryteriów ustalonych przez sam Kościół Katolicki - autentyczny akt eutanazji".
Ta forma eutanazji miałaby polegać - zdaniem włoskiej lekarki - na niewystarczającym żywieniu papieża, który z powodu choroby Parkinsona miał trudności z przełykaniem. Sonda do sztucznego odżywiania została założona za późno - dopiero na dwa dni przed śmiercią.
Jeszcze niedawno Watykan potwierdził swoją doktrynę, że nie wolno przerwać odżywiania lub pojenia chorych pacjentów. Byłaby to bowiem "eutanazja przez zaniechanie".
Według autorki, lekarze otaczający papieża, znakomici specjaliści, wiedzieli oczywiście, że sonda powinna była być założona znacznie wcześniej. Lina Pavanelli dodaje: "Tylko determinacja pacjenta, by nie zgodzić się na leczenie, może wyjaśnić takie postępowanie ekipy lekarskiej". Autorka omawianej w "Le Monde" książki sugeruje więc, że stało się tak na żądanie papieża.
Może to przede wszystkim oznaczać, że doktryny nie zawsze mogą ogarnąć złożoność życia. I śmierci.
Do niedawna - korespondent Polskiego Radia we Francji. A teraz - zapraszam do polskiego portalu Euronews: http://pl.euronews.com/ i do naszego fejsbuka: http://www.facebook.com/euronewspl
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka