Wczoraj w paśmie Czarno na Białym, TVN24 wyemitował materiał w kontekście ochrony prezesa Kaczyńskiego, a przede wszystkim skupił się na braku zaufania wicepremiera ds. bezpieczeństwa wobec nie tylko podległej formacji, ale formacji zreformowanej przez PiS. "Salon" był zdecydowanie pierwszy. Pierwszy z oceną tej sytuacji.
Akurat w tej sprawie nie ma potrzeby się rozpisywać. I chyba najważniejsze, Salon24 był pierwszy, a dziennikarze śledczy TVN24 niczego szczególnie nowego nam nie opowiedzieli.
"Pod koniec 2020 r. Kaczyński został wicepremierem ds. bezpieczeństwa, dlatego Służba Ochrony Państwa (SOP), powinna go chronić ustawowo. Jednak co ciekawe, funkcjonariusze nadal nie są dopuszczani do Kaczyńskiego, czyli nie zaliczają się do jego osobistej ochrony, bo tę wciąż sprawuje Grom Group.
Od lat szefa PiS chroni Wojciech Grabowski i Tomasz Kowalczyk, byli żołnierze GROM. Dziś przede wszystkim przedsiębiorcy.
Kaczyńsk nawet do KPRM, przyjeżdża w asyście wspomnianych powyżej byłych specjalsów. Mają swój pokój obok gabinetu, w którym urzęduje. Pracownicy Grom Group jeżdżą również z wicepremierem do biura na Nowogrodzką i do Sejmu." - pisałem blisko miesiąc temu.
Więcej:
Bezpieczeństwo w bezpieczeństwie Kaczyńskiego
Komentarze