Wielki reset dobrze się ma i o to chodzi! Mój znajomy ma od trzydziestu lat piekarnię i opala węglem. Starczy go na trzy tygodnie i nie wie, gdzie może kupić, oprócz jest bardzo drogi. Jeśli kupi to i tak to mu nic nie da, bo cena pieczywa pójdzie w górę i nikt nie będzie u niego kupować. Czeka go bankructwo.
Chleb będą tak i tak ludzie jeść, ale kupią go w supermarketach - w ten sposób zwyciężą korporacje. Będzie to chleb głęboko mrożony, to taki masowo produkowany, rozgrzewany w piecach elektrycznych znajdujących się w supermarketach. Biedny piekarz też kupi taki chleb!
Na terenie powiatu, tam, gdzie mieszkam, jest osiemnaście piekarni z piecami węglowymi, czyli osiemnaście przedsiębiorstw padnie, a na ich miejsce wejdą korporacje. Będziemy niewolnikami, a Wielki Kapitał potrzebuje niewolników, bo fortuna powstaje tylko na bazie zniewolenia i wyzysku.
Uważam, że ten cały kryzys został zaplanowany, a zaczęło się od zamykania kopalń i importu węgla.
To oczywiście jeden z wielu przykładów działań na drodze umacniania korporacjonizmu i globalizmu.
Wszystko to miało służyć wielkiemu resetowi, aby człowiek nic nie miał i był nikim, a tylko pionkiem w rękach korporacji. Reszty można się domyślić!
.
Wielki głód w Irlandii, grafika, 1849 r.,
domena publiczna, link: https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Irish_potato_famine_Bridget_O%27Donnel.jpg
