Oglądnąłem większość debaty (wkońcu są mistrzostwa;)), muszę powiedzieć wrażenia takie sobie. Drażniło mnie tylko machanie rękami przez Bronisława oraz jego infantylne trzymanie się za kolano. Dziwiło mnie natomaist dlaczego Jarosław przy rozmowie o gazie nie ośmieszył Komorowskiego przytaczajac jego "wiedze" w tym temacie.
Uważam że dabata była na minimalną przewagę Kaczyńskiego. A przewage tą potwierdził sam sztab Bronisława wraz z nim samym serwując na koniec numer z kartką. Widać iż chciano przykryć niekorzystny przebieg debaty tym pijarowsko wyćwiczonym numerem.
Ale fakt potrzeby sięgania po takie numery świadczy o ułomności kandydata PO i o chęci ukrycia debatowej porażki. Swiadczy też o tym iż PO doskonale wie kogo wystawiła w wyścigu o prezydenturę.
Inne tematy w dziale Polityka