Zdrowo sie uśmiałem poważnym traktowaniem Niemieckiej wrzutki dla Donalda. Angela pomagała Sorkozy'emu podaczas wyborów prezydenckich we Francji, tak teraz pomaga Donaldowi w kłopotach. Gdy spadają na premiera kolejne ciosy, gdy coraz bliżej udowodnienia mu kłamstwa w sprawie notatki ABW. Gdy opozycja świetnie ograła pijarowskie zagrywki jego i partii po ogłoszeniu swoich propozycji gospodarczych. Gdy wielu profesorów postanowiło je przedyskutować-Donald dostaje pomoc od swoich liderów? nadzorców? ochroniarzy? (niepotrzebne skreślić)
Pada zagrywka z Donaldem szefem Komisji Europejskiej:). Niemcy liczą na kompleksy wyborców PO którzy chcą być Europejczykami i każdy przyjazny gest z zachodu jest dla nich jak balsam. Jestem pewny że zagrywka do nich trafi i oczywiście jutro każdy z nich będzie dumny że jego premier- to jest ktoś:).
Zaraz w "rozumnych" mediach usłyszymy by już nie babrać kandydata do poważnych stanowisk Amberowskim złotym bagnem.
Ale przynajmniej spadły klapki i widać komu Tusk jest najbardziej potrzebny-drugiego takiego "usłużnego" Merkel w Europie nie znajdzie. Grecja dużo bardziej od Niemców zależna potrafi sie postawić, Tusk natomiast wykona każdą czynność jakiej Niemcy w danej chwili pragną. Ta wrzutka to tylko realizacja Niemieckiej polityki zagranicznej której Tusk jest filarem, on wręcz prosi o Niemiecką dominację w Europie. Takiego ministra Merkel stracić nie może.......Więc rzuci sie w mediach że Tusk to światowiec i na polaczków starczy......
Inne tematy w dziale Polityka