Walka o władzę w PO weszła w decydującą fazę. To walka w której nikt się nie cofa. Schetyna wiedząc iż Tusk będzie chciał go skończyć postanowił bronić się wszystkimi możliwymi sposobami. Zresztą trudno mu się dziwić skoro Tusk i jego ludzie działają tak samo....Z jednej strony mamy nachodzenie członków PO w domach przez ludzi Tuska. Z drugiej nagrywanie nachodzących. Jak twierdzi "odwiedzony" dla bezpieczeństwa....można rzec-ładnie się panowie bawią za nasze pieniądze....
Newsweek publikuje w internecie film, na którym widać, jak poseł Michał Jaros i radny z Polkowic Tomasz Borkowski namawiają jednego z delegatów na zjazd dolnośląskiej PO do głosowania na Jacka Protasiewicza, bliskiego współpracownika Donalda Tuska.
Sam Frost w rozmowie z Newsweekiem zapewnił, że nagrał swoich partyjnych kolegów dla własnego bezpieczeństwa. Dodał, że według niego nie był to odosobniony przypadek. - Jeśli ktoś pofatygował się do mnie do domu i próbował mnie kusić, by nie powiedzieć "kupić", to znaczy, że jeżdżono też do innych - powiedział Frost. Wcześniej bohaterem nagrania stał się poseł Norbert Wojnarowski, który obiecywał jednemu z delegatów za głos oddany na Jacka Protasiewicza, pracę w KGHM.
Tak brutalna walka nie może nie pozostawić po sobie śladów w przyszłości. To musi zaprowadzić do podziału partii, bądź w wersji minimum do eliminacji przegranych z jej szeregów. Sytuacja tak w momencie w którym rząd PO ma minimalną większość w parlamencie może zaprowadzić nas do wcześniejszych wyborów. Jestem pewny iż Schetyna i jego ludzie maja w zanadrzu niej eden filmik podobnej treści...
Ironią losu jest to iż z tej walki bardziej umoczony wyjdzie Tusk-to jego ludzie kupczą, to jego ludzie rozdają posady w państwowych-czytaj-naszych spółkach. To idealny materiał dla komisji śledczej która winna pokazać jak wygląda obecna polityka i jak szybko wróciliśmy do czasów afery Rywina.
Można tylko zapytać dlaczego Lis to firmuje? Moim zdaniem ma on świadomość iż PO najbliższe wybory i tak przegra, pytaniem są rozmiary porażki. Przy ustalaniu list wyborczych najłatwiej i najciszej można usunąć konkurencje. Lis i jego środowisko uznało iż wcześniejsze wybory to mniejsze zwycięstwo PiS i mniejsze szanse na jego rządy. Oby się pomylił tak jak kiedyś Adam......
Inne tematy w dziale Polityka