Blogerzy dociekają, czy ojciec Palikota był szmalcownikiem. Czy w czasie okupacji niemieckiej nie wydawał Żydów Niemcom. Dociekania ich czy też pytania o dawną działalność Palikota-seniora wydają mi się dość uzasadnione, bardziej w każdym razie niż pytania platformianego clowna dotyczące byłego prezydenta.
Wątpliwości te zaciekawiłyby na pewno wielu czytelników i telewidzów, którzy nie mają dostępu do internetu. Mainstreamowe media powinny śledzić i opisywać poszukiwania blogerów i ich próby rozwiązania zagadek związanych z przeszłością przodka Palikota.
A media milczą. "Gazeta Wyborcza" też.
Inne tematy w dziale Polityka