Zygmunt Białas Zygmunt Białas
4232
BLOG

Co się dzieje w Europie - 17.09.2017.

Zygmunt Białas Zygmunt Białas Społeczeństwo Obserwuj notkę 1

Czy warto iść do wojska? – odpowiada Varg Vikernes, Norweg mieszkający we Francji:



Przekład z języka angielskiego:

Gdy byłem dzieckiem, chciałem wstąpić do wojska. Chciałem być żołnierzem i służyć w imię wyższej sprawy. Okazało się jednak, że do czasu, kiedy się narodziłem (1973), wojsko, do którego chciałem wstąpić, już nie istniało. Kiedy to ostatecznie do mnie dotarło, zrozumiałem, że za żadne skarby świata nie powinienem być żołnierzem. W tym czasie nie było już armii, w których byłoby warto walczyć.

Znalezione obrazy dla zapytania join the united states army - foto

W 1999 roku, kiedy NATO, North Atlantic Terror Organisation zaczęła terroryzować Serbów, którzy bronili rodaków przed muzułmańskimi terrorystami w Kosowie, chciałem wstąpić do serbskiego wojska, ponieważ wtedy to oni walczyli w imię wyższej sprawy. Wtedy jednak siedziałem w więzieniu i miałem siedem metrów betonowej ściany uniemożliwiającej mi podróż do Serbii.

Dzisiaj również słyszymy pobrzękiwanie szabelką, głównie ze strony Stanów Zjednoczonych, pewnie znowu będziemy mieć niedługo jakąś wojnę, prawdopodobnie z Koreą Północną lub Wenezuelą.

Nie widzę dzisiaj żadnej armii na świecie [do której warto wstąpić], ponieważ siły, które rządzą światem są zakłamane, przegniłe, całkowicie skorumpowane (…). Nie ma dzisiaj na świecie wojska, do którego warto wstąpić [przypis tłumacza: a Noworosja, Hezbollah?]. A zacząć swoją własną wojnę? Kiedyś chyba to zrobię.

Najlepszą decyzją dzisiaj jest porzucenie myśli o wstąpieniu do jakiegokolwiek wojska. A kiedy łobuzy na górze, chciwi zdegenerowani kryminaliści rozpoczną wojnę, nie pozwólmy się użyć jako mięso armatnie, pozostańmy poza jakimkolwiek dzisiejszym wojskiem, żadne z nich nie służy interesom Europejczyków.

Twój rząd jest twoim wrogiem, wrogiem twojego narodu. Wszystkie dzisiejsze armie służą tylko kryminalistom u władzy, a nie ludziom, których miały bronić.

* * * * * * *

Varg Vikernes: Dlaczego Francuzi nie głosowali na Front Narodowy? - wideo z 25 kwietnia 2017, sprzed francuskich wyborów, najprawdopodobniej niestety o uniwersalnej regule



Słyszałem wielu nacjonalistów skarżących się, że ludzie nie głosują na Front Narodowy dlatego, że mają zbyt wyprane mózgi, są zbyt głupi. Czy tak jest naprawdę?

Argumentowałbym, że większość Francuzów nie chce głosować na Marine Le Pen,ponieważ widzą fałsz jej zapowiadanej polityki. Marine Le Pen przewodzi syjonistycznej operacji, zapowiada dobranie się do dżihadystów, zwiększenie sił policyjnych o 50 tys. itp. To budzi obawy większości Francuzów. Dzihadyści stanowią tylko pretekst. Słyszymy „Marine Le Pen” i myślimy „Rok 1984 Orwella”.

Stan wyjątkowy wprowadzony we Francji po atakach z 13 listopada 2015 roku, 
https://pl.wikipedia.org/wiki/Zamachy_w_Pary%C5%BCu_(13_listopada_2015)
został wykorzystany przez władze do prześladowania aktywistów obrony praw zwierząt. Byli oni „podejrzani” dla władz, choć oczywiście nie mieli nic wspólnego z dżihadyzmem czy islamem.

Podobny obraz

Co się stanie, jeśli Marine Le Pen wygra? Każdy, kto wypowiada się przeciwko nowej władzy, będzie uznany za ekstremistę i terrorystę. Tak jak zdarzyło się to mojej rodzinie. Francuska policja zaczęła strzelać do drzwi i ostatecznie je zniszczyła bez ostrzeżenia, że to strzela policja. Zostaliśmy zaatakowani przez francuską tajną policję za kadencji Hollande. Tego właśnie nie chcą Francuzi.

Jeśliby się nad tym zastanowić, to ilu dżihadystów spotkał każdy z nas w życiu? – Osobiście nigdy mi się to nie zdarzyło. Słyszymy o wielu gwałtach, ale ich sprawcami nie są żadni dżihadyści, tylko „normalni” imigranci. Byłem zaatakowany przez policję, byłem aresztowany, skazany za wyrażanie swoich poglądów w sprawie żydów, skazany za antysemityzm (sześć miesięcy więzienia i 8000 euro grzywny za antysemityzm, rasizm i pochwałę zbrodni wojennych i zbrodni przeciwko ludzkości). Tego będzie znacznie więcej, jeśli Marine Le Pen wygra wybory.

Dżihadyści to tylko pretekst, którego używają, aby wprowadzić w życie prawo, które każdego pozwoli wsadzić do więzienia. Wielu Francuzów ma dzisiaj problem z imigrantami, ale nie dlatego, że są dżihadystami! Nie są dzihadystami, tylko imigrantami. Le Pen nie zamierza nic z nimi zrobić, w szczególności, nie zamierza wyrzucić ich z Francji. Chce przyjmować dziesięć tysięcy nowych rocznie, mowa tylko o tych legalnych. Dlatego rozumiem ludzi, którzy nie chcą głosować na Marine Le Pen. Nie powinni.

Moja żona zilustrowała prezydencki dylemat w następujący sposób: jeden kandydat, ten od Rotszylda, mówi: „dajcie mi swoje pieniądze!”. A Marine Le Pen mówi: „oddajcie mi swoje życie!”.

Co wybierzecie? – Mamy napad na bank i bandyta mówi: „daj mi swoje pieniądze albo cię zastrzelę!”. Dasz mu swoje pieniądze, prawda? Dlatego ludzie będą głosować na tego bankiera od Rotszylda, a nie na Marine Le Pen. Chcą ocalić swoje życie.

Widziałem komentarze zwolenników Frontu Narodowego, którzy mówili, że ci zintegrowani imigranci są bardziej francuscy niż ekstremistyczna lewica, etniczni Francuzi. Zintegrowani Afrykańczycy czy Azjaci są bardziej francuscy – zdaniem zwolenników Frontu Narodowego – od Francuzów z francuskimi rodzicami i dziadkami. To jest właśnie ich nacjonalizm!

Ludzie, którzy nie głosowali na Le Pen, zrobili to nie dlatego, że są zbyt głupi czy mają zbyt wyprane mózgi. Odwróciłbym to twierdzenie. To wyborcy Le Pen głosowali na nią dlatego, że są zbyt ociężali umysłowo i pozbawieni zdolności samodzielnego myślenia.

Przetłumaczył: Metro

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo