Roman Polański i Emmanuelle Seigner. Fot. Georges Biard/CC BY-SA 3.0
Roman Polański i Emmanuelle Seigner. Fot. Georges Biard/CC BY-SA 3.0

Roman Polański. Stowarzyszenie francuskich twórców filmowych chce pozbyć się reżysera

Redakcja Redakcja Film Obserwuj temat Obserwuj notkę 56

Stowarzyszenie ARP, w którego skład wchodzi dwustu francuskich producentów, scenarzystów i reżyserów filmowych na najbliższym walnym zebraniu podejmie decyzję o zmianach w statucie i wykluczeniu Romana Polańskiego - zapowiedział prezes zarządu ARP, Pierre Jolivet. 

W poniedziałek odbyło się posiedzenie zarządu ARP, na którym dyskutowano nad sposobem reagowania na przypadki nadużyć seksualnych i przestępstw popełnianych przez członków tego prestiżowego stowarzyszenia. 

– Minęło czterdzieści lat od czasu pierwszej afery seksualnej z udziałem Polańskiego. Myślę, że świat się bardzo zmienił w ciągu tych czterdziestu lat. Przestępstwa są takie same, jak niegdyś, ale ich postrzeganie społeczne zmieniło się radykalnie – oświadczył Jolivet po zebraniu zarządu. 

Prezes ARP ujawnił, że status organizacji zostanie zmieniony w taki sposób, aby możliwe było bezzwłoczne zawieszanie w prawach członka twórców skazanych za przestępstwa na tle seksualnym. 

– Takie zawieszenie dotyczyłoby w pierwsze kolejności Romana Polańskiego, wobec którego toczy się w Stanach Zjednoczonych postępowanie sądowe – wyjaśnił Jolivet. 

Zarząd ARP ma przygotować odpowiednie propozycje zmian, które zostaną przegłosowane na walnym posiedzeniu s - ustalono w poniedziałek podczas posiedzenia zarządu ARP. – Odbędzie się ono na wiosnę – wskazał prezes ARP. – Ostateczna data nie została jeszcze ustalona – dodał. 

Roman Polański
Roman Polański w Polsce. Fot. Robert Słuszniak (KRK FILM)/CC BY-SA 4.0

8 listopada francuski dziennik „Le Parisien” opublikował historię francuskiej fotograf Valentine Monnier, która po raz pierwszy zdecydowała się publicznie opowiedzieć o gwałcie, jakiego miał się wobec niej dopuścić polski filmowiec. 

Kobieta utrzymuje, że do zdarzenia doszło w 1975 roku, gdy miała 18 lat, w domku w Gstaad, na zachodzie Szwajcarii. Podkreśla, że nigdy nie zdecydowała się, by pójść ze sprawą na policję, jednak postanowiła publicznie oskarżyć artystę w związku z premierą jego filmu "Oficer i szpieg" - to dramat historyczny przedstawiający historię francuskiego kapitana Alfreda Dreyfusa, który został niesłusznie oskarżony o zdradę stanu i skazany na dożywotnie więzienie. 

Monnier pracowała kiedyś jako modelka i w latach 80. zagrała w kilku filmach, m.in. w komedii „Trzej mężczyźni i dziecko” wyreżyserowanej przez Coline Serreau. 

Adwokat Polańskiego Herve Temime poinformował, że artysta „zdecydowanie zaprzecza wszelkim zarzutom o gwałt” i podkreślił, że te rzekome zdarzenia sprzed blisko 45 lat nigdy nie zostały zgłoszone policji. 

Roman Polański uciekł w 1978 roku ze Stanów Zjednoczonych, gdzie wciąż jest ścigany za nielegalny seks z 13-latką. 

KW

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura