Władze Rosji wzmacniają antypolski przekaz. Na zdjęciu: Dymitr Miedwiediew i Władimir Putin. Fot. PAP/EPA/DMITRY ASTAKHOV/SPUTNIK/GOVERNMENT PRESS SERVICE/POOL
Władze Rosji wzmacniają antypolski przekaz. Na zdjęciu: Dymitr Miedwiediew i Władimir Putin. Fot. PAP/EPA/DMITRY ASTAKHOV/SPUTNIK/GOVERNMENT PRESS SERVICE/POOL

Ambasador Rosji: W mojej obecności wiceminister Przydacz protestu nie składał

Redakcja Redakcja Rosja Obserwuj temat Obserwuj notkę 141

Rzeczywiście, byłem wczoraj po obiedzie zaproszony do polskiego MSZ, odbyłem spotkanie z szefem departamentu wschodniego Janem Hofmoklem - powiedział Siergiej Andriejew w wypowiedzi dla agencji TASS. „Rozmowa była trudna, ale poprawna” - dodał. 

Rosyjski ambasador podkreślił, że obie strony miały możność przedstawić swoje stanowisko. 

Ambasador Rosji został w piątek wezwany do polskiego MSZ w związku z ponawianymi przez władze Rosji próbami przerzucania odpowiedzialności za wybuch II wojny światowej na Warszawę i ukryciu współudziału ZSRR w napaści na Polskę wraz z III Rzeszą we wrześniu 1939 r. 

Ambasador odniósł się do wypowiedzi wiceministra spraw zagranicznych Marcina Przydacza, który zaznaczył, że „w trakcie rozmowy przekazano w imieniu polskich władz stanowczy sprzeciw wobec insynuacji historycznych, których dopuścili się kilkukrotnie w ciągu ostatnich dni przedstawiciele najwyższych władz Federacji Rosyjskich, w tym, w szczególności, prezydent Władimir Putin, jak również przewodniczący Dumy Państwowej Wiaczesław Wołodin”. 

Dymitr Miedwiediew Władimir Putin
Dymitr Miedwiediew i Władimir Putin. Fot. PAP/EPA/EKATERINA SHTUKINA/SPUTNIK/KREMLIN POOL

– Na podstawie informacji opublikowanej przez PAP można by odnieść wrażenie, że wiceminister Przydacz złożył taki protest podczas mojej wizyty w polskim MSZ, a w rzeczywistości nie uczestniczył on w tym spotkaniu – podkreślił Andriejew. – Jeśli tego rodzaju oświadczenia składał, to odbyło się to poza ramami mojej wizyty w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Polski – dodał. 

Rosyjski ambasador zapewnił: „Jeśliby coś podobnego zabrzmiało podczas moich rozmów w MSZ, to wtedy, oczywiście, na te bezpodstawne i obraźliwie wobec mojego kraju i mojego prezydenta słowa byłaby udzielona stosowna odpowiedź”. 

KW 

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka