Wolontariusze składają podpisy poparcia dla kandydatury Andrzeja Dudy w wyborach prezydenckich, fot. PAP/Radek Pietruszka
Wolontariusze składają podpisy poparcia dla kandydatury Andrzeja Dudy w wyborach prezydenckich, fot. PAP/Radek Pietruszka

Wybory prezydenckie 2020. Ponad 2 mln podpisów poparcia pod kandydaturą Andrzeja Dudy

Redakcja Redakcja Wybory Obserwuj temat Obserwuj notkę 187

Sztab wyborczy prezydenta Andrzeja Dudy zebrał ponad 2 mln podpisów poparcia pod jego kandydaturą. Listy z podpisami złożyli w PKW szef sztabu wyborczego Joachim Brudziński i szef komitetu wykonawczego PiS Krzysztof Sobolewski.

Aby zarejestrować kandydata w wyborach prezydenckich, trzeba zebrać 100 tys. podpisów; jest na to czas do 26 marca.



Podczas konferencji Brudziński i Sobolewski podziękowali za zaangażowanie wolontariuszom, działaczom PiS oraz partnerom w ramach Zjednoczonej Prawicy - Solidarnej Polsce i Porozumieniu Jarosława Gowina. Brudziński "zameldował" także prezydentowi Andrzejowi Dudzie: "Daliśmy radę i damy radę".

- W miesiąc udało się zebrać ponad 2 mln podpisów poparcia. Z tą liczbą podpisów poparcia udaję się za chwilę do Państwowej Komisji Wyborczej w celu zarejestrowania kandydata na prezydenta Andrzeja Dudy - mówił Krzysztof Sobolewski.


Polityk wyróżnił okręg świętokrzyski, gdzie zebrano blisko 100 tys. podpisów. - Można powiedzieć, że ten okręg mógłby sam zarejestrować kandydata - podkreślił.

Na początku lutego PiS zapowiadało, że komitet wyborczy Andrzeja Dudy stawia sobie za cel zebranie większej liczby podpisów niż pięć lat temu. Wówczas do PKW trafiło ich ponad 1,5 mln.

Wybory prezydenckie odbędą się 10 maja; jeśli żaden z kandydatów nie uzyska ponad połowy ważnie oddanych głosów, 24 maja odbędzie się druga tura wyborów.

Według najnowszego sondażu CBOS poparcie dla ubiegającego się o reelekcję prezydenta Andrzeja Dudy wynosi w marcu 50 proc., to tyle samo co w ubiegłym miesiącu; chęć zagłosowania na kandydatkę KO Małgorzatę Kidawę-Błońską wskazuje 15 proc. Polaków, o 5 proc. mniej niż w lutym. 9 proc. badanych (o 4 proc. więcej niż w lutym) wskazało, że poparłoby kandydata PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza, 6 proc. (o 1 proc. więcej niż w lutym) niezależnego kandydata Szymona Hołownię, zaś 5 proc. (o 1 proc. więcej niż w lutym) wskazało kandydata Lewicy Roberta Biedronia. 3 proc. badanych (o 2 proc. więcej niż w lutym) wskazało kandydata Konfederacji Krzysztofa Bosaka.

10 proc badanych wskazało odpowiedź "trudno powiedzieć", to o 2 proc. mniej niż w lutym. W marcu nikt nie wskazał, że zagłosowałby na innego kandydata. W lutym zaś, tę odpowiedź wybrało 2 proc. badanych.

CBOS podkreśla, że badanie, w którym pytał Polaków o to, na kogo zagłosują w wyborach prezydenckich, rozpoczęło się jeszcze przed wprowadzeniem w naszym kraju nadzwyczajnych środków prewencyjnych związanych z epidemią.

"Sytuacja w trakcie realizacji sondażu zmieniała się dynamicznie, a respondenci udzielający odpowiedzi w ostatnich dniach trwania badania robili to w zupełnie innych okolicznościach niż odpowiadający jako pierwsi. Z tego powodu wyniki przedstawione niżej trzeba traktować z bardzo dużą ostrożnością" - zastrzega CBOS.

Poparcie dla urzędującego prezydenta jest najwyższe wśród badanych o poglądach prawicowych (80 proc.), rośnie także wraz z częstością praktyk religijnych. Na Andrzeja Dudę głos oddaliby raczej wyborcy starsi niż młodzi, ankietowani o niższym poziomie wykształcenia, uzyskujący niższe miesięczne dochody per capita, a także gorzej oceniający swoje położenie materialne.

Wśród badanych o poglądach lewicowych, a także nieuczestniczących w praktykach religijnych, najpopularniejszą kandydatką jest Małgorzata Kidawa-Błońska, wyprzedzająca w tych grupach Roberta Biedronia i Władysława Kosiniaka-Kamysza.

Zarówno kandydat Lewicy, jak i Szymon Hołownia zdobywają poparcie przede wszystkim wyborców relatywnie młodych (poniżej 35 roku życia), ale nawet wśród nich przegrywają z Andrzejem Dudą (a Biedroń także z kandydatką PO). Z kolei w najmłodszej grupie wiekowej, poza urzędującym prezydentem, większe poparcie od nich ma też Krzysztof Bosak.

Biedroń ponadprzeciętne poparcie zdobywa również wśród elektoratu wielkomiejskiego i lewicowego, a Hołownia – centrowego. Jak zauważa CBOS, fakt, iż jedyne wyraźniejsze zmiany, zaobserwowane w stosunku do lutego, dotyczą poparcia dla Władysława Kosiniaka-Kamysza i Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, może wskazywać, że ci kandydaci przekonują do siebie podobnych wyborców.

Badanie przeprowadzono metodą wywiadów bezpośrednich wspomaganych komputerowo w dniach 5–15 marca 2020 r. na liczącej 919 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.

ja

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj187 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (187)

Inne tematy w dziale Polityka