Kadencja Małgorzaty Gersdorf upływa 30 kwietnia. Fot. kadr TVN24
Kadencja Małgorzaty Gersdorf upływa 30 kwietnia. Fot. kadr TVN24

Wraca spór PiS z Małgorzatą Gersdorf. Andrzej Duda powoła I Prezesa Sądu Najwyższego

Redakcja Redakcja Sądownictwo Obserwuj temat Obserwuj notkę 216

Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego nie może się odbyć ze względu na epidemię, dlatego wybór następcy na stanowisku I Prezesa zostaje zawieszony - uznała prof. Małgorzata Gersdorf. Innego zdania jest Kancelaria Prezydenta. Andrzej Duda zamierza powołać następcę Gersdorf po 30 kwietnia. 

Z końcem kwietnia upływa kadencja I Prezes SN. Epidemia koronawirusa sparaliżowała pracę sądów, również Sądu Najwyższego. Według Małgorzaty Gersdorf, wybór najważniejszego sędziego w Polsce należy odłożyć aż do czasu, gdy będzie mogło się zebrać Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego. - Jeśli nie będzie powołanego pierwszego prezesa to po moim odejściu na zasadzie art. 14 paragraf 2 ustawy o Sądzie Najwyższym obowiązki przejmie najstarszy stażem prezes kierujący izbą - oświadczyła I Prezes Sądu Najwyższego. 

W tym wypadku tymczasowo obowiązki przejąłby Józef Iwulski, który kieruje pracami Izby Pracy i Ubezpieczeń SN. - Na podstawie ustawy o Sądzie Najwyższym po 30 kwietnia 2020 r. obowiązki I Prezesa przejmie prezes Sądu Najwyższego najstarszy służbą na stanowisku sędziego i w sytuacji, którą będzie można uznać za bezpieczną zwoła Zgromadzenie Ogólne. Nie ma wobec tego, żadnego zagrożenia dla funkcjonowania Sądu Najwyższego - ocenił rzecznik SN Michał Laskowski. 

Z taką wykładnią nie zgadza się stanowczo Kancelaria Prezydenta. Wszystko wskazuje na to, że Andrzej Duda powoła następcę Gersdorf wbrew stanowisku I Prezes SN. - Zgodnie z ustawą, po dniu 30 kwietnia to prezydent RP ma uprawnienie do powołania I Prezesa Sądu Najwyższego - podkreślił w Polsat News Błażej Spychalski, rzecznik prezydenta.

- Przypominam, że dzisiaj "piłeczka" leży po stronie Sądu Najwyższego. To Sąd Najwyższy i Zgromadzenie Ogóle Sędziów Sądu Najwyższego powinny prezydentów przedstawić kandydatów na I Prezesa SN i spośród tych kandydatów głowa państwa powinna wskazać I Prezesa SN. Podkreślam, na podstawie obowiązujących przepisów prawa - zastrzegł Spychalski. 

Kancelaria Prezydenta powołuje się na ustawę o Sądzie Najwyższym, wedle której jeśli kandydaci na stanowisko I Prezesa SN nie zostaną wyłonieni z zasadami w niej zawartymi, wówczas to prezydent przekazuje obowiązki I Prezesa SN niezwłocznie wybranemu przez siebie sędziemu. Następnie wyznaczony sędzia zwołuje Zgromadzenie Sędziów SN, by wyłonić kandydatów na stanowisko I Prezesa. 

- Zgodnie z przepisem art. 13a ustawy o Sądzie Najwyższym, jeżeli kandydaci nie zostali wskazani przez Zgromadzenie Ogólne na zasadach ustawy, prezydent niezwłocznie powierza wykonywanie obowiązków I prezesa Sądu wskazanemu przez siebie sędziemu SN - powiedział w rozmowie z 300polityka.pl prezydencki minister Paweł Mucha. 

Wszystko wskazuje na kolejną konfrontację między prezydentem a środowiskiem sędziowskim. - Budzi zaskoczenie i zdziwienie, że będzie przejęcie obowiązków, co zapowiada I prezes i rzecznik SN, bo po prostu nie może mieć miejsca w takiej sytuacji, jeżeli prezydent skorzysta ze swoich ustawowych kompetencji - stwierdził Mucha. 

GW

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj216 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (216)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo