Wszystko wskazuje, że naprawy w "Czajce" potrwają znacznie dłużej niż poprzednio, fot. PAP/Leszek Szymański
Wszystko wskazuje, że naprawy w "Czajce" potrwają znacznie dłużej niż poprzednio, fot. PAP/Leszek Szymański

Awaria "Czajki" - do Wisły trafia prawie trzy razy więcej ścieków niż przed rokiem

Redakcja Redakcja Samorząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 124

Jak poinformowały Wody Polskie, Warszawa zrzuca do Wisły 15 tys. litrów ścieków na sekundę. Zrzut ścieków do rzeki w związku z awarią oczyszczalni "Czajka" władze stolicy rozpoczęły w sobotę. Czoło fali ze ściekami dotrze do Płocka w poniedziałek ok. godz. 5. rano, a w ciągu kolejnej doby dopłynie do Torunia.

Wcześniej informowano, że do rzeki spływa ok. 3 metrów sześciennych, czyli 3 tys. litrów, na sekundę. Później informowano o 8, teraz to już 15 tysięcy litrów na sekundę. Rzecznik Wód Polskich Sergiusz Kieruzel wyjaśnił w rozmowie z tvp.info, że liczba ta obecnie zwiększyła się z uwagi na poranne opady deszczu w stolicy.

Prezes Wód Polskich Przemysław Daca mówi, że największym priorytetem w tej chwili jest jak najszybsze zaprzestanie wydzielania ścieków w hektolitrach.

- Przy takich wypływach, to będą wpływały do rzeki tony fosforanów, azotanów, azotynów, bakterii i innych różnych zanieczyszczeń chemicznych ze ścieków przemysłowych i ze ścieków szpitalnych - mówił Daca. - Biorąc pod uwagę - dodał - że mieliśmy bardzo duży problem w zeszłym roku, który "na pewno się odłożył w pokładach na dnie rzeki, szczególnie w zbiorniku włocławskim, no to jest jeszcze większa kumulacja".

Daca uważa, że mogło dojść do rozszczelnienia osnowy tunelu "Czajki". - Jeżeli rzeczywiście do tego doszło, to w zasadzie mamy już sytuację taką, że ten rurociąg się do niczego nie będzie nadawał, jest do wyrzucenia - stwierdził.

Prezes Wód Polskich podtrzymał wcześniejszą deklarację o pomocy miastu i MPWiK. - Jesteśmy w stanie udostępnić rury, które posiadamy z poprzedniego rurociągu, naszą wiedzę fachową, dokumentację. Pomóc miastu i MPWiK w przygotowaniu i uzyskaniu niezbędnych decyzji - pozwolenia wodno-prawnego, decyzji środowiskowej - mówił.

Jego zdaniem nie ma teraz czasu na prace koncepcyjne, które zakłada miasto, a które mogą potrwać kilka lat. Wody Polskie proponują wykonanie rurociągu awaryjnego zastępczego, którym przesyłane byłyby ścieki pod dnem Wisły do oczyszczalni "Czajka".

- Dzisiaj przedstawiliśmy swoje rekomendacje co do rozwiązań technicznych i proponujemy, żeby - nie tracąc czasu - połączyć konieczność usunięcia jak najszybszej tej awarii (...), czyli powstrzymania tego wycieku ścieków, z budową rozwiązania awaryjnego. Proponujemy aby rurociąg został poprowadzony poprzez Wisłę poprzez przewiert sterowalny - powiedział Krzysztof Woś Zastępca Prezesa Wód Polskich, który w 2019 roku nadzorował budowę awaryjnego bypassu.

- Biorąc pod uwagę dzisiejszą sytuację uważamy, że jest to najlepsze rozwiązanie i najszybsze, bo jesteśmy w stanie taki przewiert wykonać w przeciągu dwóch i pół do trzech miesięcy - dodał. Woś powiedział, że ten rurociąg znalazłby się na głębokości około 5 metrów pod dnem Wisły. - To jest na tyle bezpieczne rozwiązanie, że jest uzależnione od warunków naturalnych - stwierdził.

Dodał, że równolegle trzeba zbudować taką instalacją, która pozwoli powstrzymać wyciek ścieków jak najszybciej. Pierwszy wariant to budowa mostu pontonowego z rurami odprowadzającymi ścieki, drugi wariant to zakopanie w dnie koryta rzeki rurociągu, który będzie wykorzystany do czasu zakończenia prac nad rurociągiem rezerwowym.

Rurociąg awaryjny pełniłby funkcję zastępczą na czas trwania przebudowy i remontu rurociągu zasadniczego. Według Dacy "naprawa, w zależności od rozmiaru szkód, może trwać nie tylko miesiące, ale i lata".

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski mówił, że są brane pod uwagę dwa scenariusze awaryjne. - Jeden to jest przeprowadzenie tymczasowego rurociągu po dnie Wisły, zanim ten nowy przesył nie zostanie ukończony, a drugi to jest przeprowadzenie tego tymczasowego przesyłu po moście Północnym - wyjaśnił.

ja



Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka