Posłowie zajmują się kontrowersyjnymi projektami ustaw. fot. PAP
Posłowie zajmują się kontrowersyjnymi projektami ustaw. fot. PAP

Kontrowersyjna ustawa covidowa wraca do komisji. PiS zgłosiło poprawki

Redakcja Redakcja Sejm i Senat Obserwuj temat Obserwuj notkę 83

Sejm zdecydował o ponownym skierowaniu tzw. "ustawy o bezkarności" do Komisji Finansów Publicznych. 

Projekt noweli tzw. ustawy covidowej ponownie został skierowany do sejmowej komisji m.in. z uwagi na zgłoszone przez PiS poprawki. Jedna z nich doprecyzowuje przepis wyłączający przestępność tak, że nie zostaną nim objęte czyny, których sprawca działał w celu osiągnięcia korzyści.

Ustawa covidowa z powrotem w komisji

W Sejmie odbyło się drugie czytanie projektu noweli tzw. ustawy covidowej, którego celem ma być wprowadzenie rozwiązania wyłączającego przestępność czynu polegającego na naruszeniu obowiązków służbowych lub innych przepisów przez osobę działającą na rzecz zapobiegania oraz zwalczania COVID-19.

Podczas obrad poseł PiS Andrzej Kosztowniak złożył trzy poprawki do projektu. Poinformował, że jedna z nich dotyczy art. 10d, który "wydaje się, że jest najbardziej kontrowersyjny przede wszystkim ze strony opozycji, bo tu opozycja już od dłuższego czasu zgłasza swoje uwagi co do tzw. bezkarności postępowania funkcjonariuszy publicznych".

Poseł wnioskodawca Anna Milczanowska przedstawiła później posłom uzasadnienie do zgłoszonej poprawki. Jak wyjaśniła, jej celem jest doprecyzowanie przepisów poprzez zawężenie zakresu spraw objętych regulacją.

- Poprawka wprowadza w szczególności zasadę proporcjonalności dóbr, co w praktyce będzie oznaczało, że działaniem przepisu nie zostaną objęte m.in. czyny, których sprawca działał w celu osiągnięcia korzyści materialnej - powiedziała.

Posłanka podkreśliła, że aby sąd mógł zastosować procedowany przepis wyłączający odpowiedzialność, wyrządzona szkoda nie może mieć na celu osiągnięcia korzyści majątkowej i osobistej.

- Działanie korupcyjne, szczególnie popełnione podczas walki o ludzkie zdrowie i życie zawsze winno spotkać się z całą surowością i stanowczością wymiaru sprawiedliwości - powiedziała.

Protesty przeciw ustawie covidowej

Sprzeciw wobec proponowanego projektu i wnioski o odrzucenie podczas obrad popłynęły ze strony wszystkich klubów opozycyjnych i koła w Sejmie. Posłowie Koalicji Obywatelskiej, Lewicy, Koalicji Polskiej i Konfederacji podkreślali, że procedowana regulacja, jeśli wejdzie w życie, doprowadzi do bezkarności władzy.

Milczanowska wskazywała, że bez zmian odpowiedzialność karna funkcjonariuszy publicznych, którzy naruszyli obowiązki w celu zwalczania Covid-19, będzie możliwa nawet wtedy, gdy ani interes publiczny, ani prywatny nie poniósł żadnej szkody.

Pierwotnie zaproponowany przepis stanowiłby, iż "nie popełnia przestępstwa, kto w celu przeciwdziałania COVID-19 narusza obowiązki służbowe lub obowiązujące przepisy, jeżeli działa w interesie społecznym i bez naruszenia tych obowiązków lub przepisów podjęte działanie nie byłoby możliwe lub byłoby istotnie utrudnione".

W związku z tym, że w czasie drugiego czytania zgłoszono wniosek o odrzucenie projektu ustawy i poprawki, Sejm skierował ponownie go do Komisji Finansów Publicznych.

- Pierwotny kształt noweli tzw. ustawy covidowej jest nie do przyjęcia, nie spotka się z akceptacją partii Solidarna Polska; zgłoszone poprawki trzeba przeanalizować i wziąć pod uwagę wszelkie aspekty - powiedział w Sejmie poseł Solidarnej Polski Jacek Ozdoba.

Dopytywany, czy złożone poprawki otwierają drogę do negocjacji z PiS-em odparł, że to nie jest kwestia negocjacji. - To jest kwestia bardziej tego, jakie może to mieć skutki w polskim porządku prawnym. My stoimy na stanowisku, że każdy kto łamie prawo powinien być pociągnięty do odpowiedzialności - powiedział Ozdoba.

KJ

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka