Donald Tusk nie szczędził słów krytyki pod adresem Jarosława Kaczyńskiego i Donalda Trumpa.
Donald Tusk nie szczędził słów krytyki pod adresem Jarosława Kaczyńskiego i Donalda Trumpa.

Tusk: Kaczyński i Trump jak rozkapryszone bachory, prezesowi PiS należy się klaps

Redakcja Redakcja Donald Tusk Obserwuj temat Obserwuj notkę 219

Donald Tusk ocenił sytuację po wyborach w USA i porównał retorykę Donalda Trumpa oraz Jarosława Kaczyńskiego. - Gdybym nie był przeciwnikiem kar cielesnych, to prezesowi PiS trzeba byłoby dać klapsa - powiedział w TVN24. 

Wciąż liczone są głosy w kilku amerykańskich stanach, jednak analitycy i największe media w USA wskazują Joe Bidena jako tego, który zdobędzie 270 głosów elektorskich. Według Donalda Tuska, to bardzo dobra informacja, ponieważ kandydat Demokratów dobrze życzy Polsce.

Szef Europejskiej Partii Ludowej w TVN24 skrytykował ofensywę Trumpa po wyborach, który zapowiedział skierowanie wniosków do sądu o ponowne przeliczenie głosów tam, gdzie wygra Joe Biden przy pomocy korespondencyjnych kart.

- Wielu obserwatorów ostrzegało, że Donald Trump zgodnie z logiką swojej prezydentury nie będzie skłonny oddać władzy niezależnie od wyniku wyborów. To znana metoda, bo byliśmy w jakimś sensie jej świadkami również w Polsce, gdzie chodzi o to, by przekonywać wyborców, że zwyciężyć może tylko prezydent Trump albo w Polsce PiS. Jeżeli będą inne wyniki, to znaczy, że ktoś je sfałszował - tłumaczył Tusk. 

Były premier zestawił prezydenta USA z Jarosławem Kaczyńskim, który - w jego opinii - jest mniej utalentowany od polityka Partii Republikańskiej. - Logika jest taka sama: wykopać głęboki rów, naznaczyć dwa wojujące plemiona, zmusić je do konfliktu. Starać się przekonywać przez media, propagandę, kłamstwo, że racja jest po naszej stronie. To nie jest nowa metoda, ale na taką skalę, jaką właśnie obserwujemy, to po raz pierwszy - uzasadniał Tusk. 


Gdybym nie był zdecydowanym przeciwnikiem kar cielesnych, to właściwie trzeba by dać Kaczyńskiemu klapsa.


- Gdybym nie był zdecydowanym przeciwnikiem kar cielesnych, to właściwie trzeba by dać Kaczyńskiemu klapsa, bo zachowuje się czasami jak taki monstrualny, nieznośny bachor. To jest zresztą charakterystyczne dla rządów radykalnej prawicy: czy spojrzymy na zachowanie prezydenta Trumpa, czy Jarosława Kaczyńskiego, to ich cechą wspólną jest to, że zachowują się jak najbardziej rozkapryszone bachory w piaskownicy - ostro skomentował Tusk. 

- Zaangażowani są w jakieś bezsensowne konflikty, okładają się łopatkami kompletnie bez umiaru. Dla nich konflikt i agresja zupełnie nieuzasadniona stanowi żywioł. Uznali, że bezkarne kłamstwo jest uprawnionym sposobem uprawiania polityki. To mi przypomina nieznośnych bachorów - tłumaczył były lider PO. 

Zdaniem Tuska, nawet, jeśli Trump zdobyłby reelekcję, to kolejna kadencja stałaby pod znakiem zapytania z powodu podważania zasad amerykańskiej demokracji. - Wezwanie "przestańcie liczyć głosy" jest ciosem w demokrację USA. Nawet, gdyby ta batalia zakończyła się sukcesem Trumpa, to będzie to dosyć dramatyczny moment dla Stanów Zjednoczonych - podkreślił. 


Nikt nie ma prawa powiedzieć, że Biden źle życzy Polsce. Jeżeli ktoś jest krytyczny wobec rządów PiS-u, to dobrze życzy Polsce.


Co różni Bidena od Trumpa? Tusk przedstawił kandydata Demokratów jako bardziej proatlantyckiego polityka, który zwróci się w stronę Unii Europejskiej i naprawi relacje z przywódcami Starego Kontynentu. W dodatku lider EPL wyznał, że od lat przyjaźni się z Bidenem. - Nikt nie ma prawa powiedzieć, że Biden źle życzy Polsce. Jeżeli ktoś jest krytyczny wobec rządów PiS-u, to dobrze życzy Polsce - przypomniał gość TVN24. 


- To byłaby dużo lepsza prezydentura dla Polski niż ta Trumpa. Jeśli o Polsce myślimy jako kraju demokratycznym, jako pełnoprawnym i znaczącym członku Unii Europejskiej, jako kraju, który chce i potrafi przestrzegać standardy wolności, praw człowieka, to lepszego sojusznika nie można sobie wymarzyć - wyjaśnił Tusk. 

GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka