Lockdown został wydłużony do końca stycznia.
Lockdown został wydłużony do końca stycznia.

Kiedy poluzowanie obostrzeń i zniesienie lockdownu? Są pierwsze przecieki

Redakcja Redakcja Koronawirus Obserwuj temat Obserwuj notkę 64

Rząd zastanawia się, czy nie wydłużyć lockdownu aż do kwietnia - ujawnił jeden z przedsiębiorców po rozmowie z wiceminister Olgą Semeniuk. 

Narodowa kwarantanna miała potrwać do 17 stycznia, czyli końca ferii zimowych, ale wydłużono ją do końca stycznia. Powszechna izolacja oraz pozamykana część gospodarki coraz bardziej skłaniają niektórych przedsiębiorców do otwierania się bez względu na obostrzenia i dotkliwe kary. Narzekają na niewystarczającą pomoc finansową ze strony rządu i obawiają się wizji bankructwa. Do łamania rządowego rozporządzenia wzywają politycy Konfederacji oraz były kandydat na prezydenta Paweł Tanajno.

Górale zapowiedzieli otwarcie pensjonatów i gastronomii dla turystów na Podhalu. - Mamy przygotowaną ochronę prawną, konsultujemy się z kilkoma kancelariami adwokackimi, ponieważ chcemy zapewnić bezpieczeństwo przedsiębiorcom, którzy wchodzą w naszą akcję zataczającą coraz szersze kręgi. Przedsiębiorcy są tak zdeterminowani, bo zdaję sobie sprawę, że nie przeżyją kolejnego miesiąca, w związku z tym nie mają wyjścia - wyjaśniał inicjator góralskiego strajku, Sebastian Pitoń. 

- Efektem synergii uda się uruchomić lawinę nie do zatrzymania, ponieważ rząd nie ma narzędzi terroru. Urzędnicy, policjanci jadą na tym samym wózku co my i zdają sobie sprawę, że podcinają gałąź, na której wszyscy siedzimy. Politycy też nie są po to, aby niszczyć Polskę i polskość. Chciałbym, aby Polska była jednym z tych państw, tych narodów, które się przeciwstawią destrukcji spowodowanej pandemią. Przedsiębiorcy boją się nie wirusa, lecz zniszczenia podstaw swojej materialnej egzystencji - mówił. 

O efektach rozmów przedstawicieli biznesu z Ministerstwem Rozwoju, Pracy i Technologii opowiedział Adam Ringer, prezes sieci kawiarni Green Cafe Nero. Wynika z nich, że lockdown potrwa co najmniej do kwietnia. 

- Nie byłem tym zaskoczony, bo już byliśmy informowani na rozmowach z wiceminister Olgą Semeniuk, że raczej przed marcem, czy nawet przed końcem marca, wielkiego odmrożenia nie będzie. To nie było nawet "raczej", tylko na zasadzie, że "nie ma na co liczyć", że "raczej nie oczekujcie" - przyznał na łamach money.pl. 

- Przyzwyczajamy się. Od 10 miesięcy, czyli od marca, nie prowadzimy normalnej działalności, z czego już 5 miesięcy jest w zamknięciu. Nie wolno nam przyjmować gości w lokalach, obroty spadły o 65-70 proc. Mamy tylko ułamek tego, co było, a zostajemy z prawie pełnymi kosztami - ubolewał Ringer. 

Z kolei minister finansów liczy na poluzowanie obostrzeń w ciągu najbliższych tygodni. - Mam nadzieję, że już za 2-3 tygodnie obostrzenia będą trochę mniejsze, że szczepionka zacznie działać, a za 2-3 miesiące możemy myśleć, że powoli wracamy do normalności - wyjaśnił Tadeusz Kościński. 

- Niektóre obostrzenia zostaną dość długo, ale myślę, że 80 proc. tych obostrzeń na przełomie pierwszego i drugiego kwartału zacznie znikać - podkreślił szef resortu finansów. 

Na słowa właściciela kawiarni zareagowała wiceminister Semeniuk, która uważa, że dywagacje na temat wydłużenia obostrzeń wprowadzają "niepotrzebny chaos" w debacie publicznej. - W kontekście wypowiedzi pana Adama Ringera nie do końca rozumiem jego przesłanie i to, o co mu chodziło, poza tym, żeby uzewnętrznić moje nazwisko i prowadzone przez nasz resort konsultacje - komentowała dla tvp.info. 

W dalszym ciągu obowiązuje zakaz zgromadzeń powyżej 5 osób, musimy poruszać się poza domem w maseczkach i zachować dystans społeczny od innych. Nie funkcjonują galerie handlowe, lokale gastronomiczne, obiekty fitness, siłownie, baseny, stoki narciarskie, zamknięto hotele za wyjątkiem pracowniczych. 

Najnowsze dane o zakażeniach koronawirusem 

Minionej doby wykryto 9 053 przypadków nowych zakażeń na koronawirusa na podstawie przeprowadzonej sporej liczby testów - 73,9 tys. 

Najnowsze dane obejmują pozytywne wyniki z województw: mazowieckiego (1069), wielkopolskiego (1014), kujawsko-pomorskiego (910), śląskiego (818), pomorskiego (729), zachodniopomorskiego (700), warmińsko-mazurskiego (626), łódzkiego (567), lubelskiego (493), dolnośląskiego (452), małopolskiego (383), podlaskiego (333), lubuskiego (243), podkarpackiego (235), opolskiego (172), świętokrzyskiego (131).

Wciąż z powodu COVID-19 umiera duża grupa pacjentów - 117 osób, a wraz z chorobami towarzyszącymi odnotowano kolejne 364 zgony. 

Do 13 stycznia na COVID-19 zaszczepiło się 338 tysięcy chętnych w Polsce (stan na godzinę 15). 

GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości