Waldemar B., senator z lat 2015-2019.
Waldemar B., senator z lat 2015-2019.

Były senator PiS: "Kocham zwierzęta, jestem niewinny". Policja znalazła martwego psa

Redakcja Redakcja Prawo Obserwuj temat Obserwuj notkę 178

Waldemar B. zarzekał się, że przywiązał psa do haka samochodu, by doprowadzić zwierzę do domu. Policja odnalazła jednak inne martwe zwierzę na posesji polityka. Grozi mu do 5 lat więzienia. 

- Mam zwierzęta od 40 lat, kocham zwierzęta, nawet w adopcje koty wziąłem - deklarował były senator w latach 2015-2019 z ramienia PiS w rozmowie z Interią. - Pies wydostał się poza ogrodzenie, szukałem go, odnalazłem i po prostu doprowadziłem go na swoją posesję. Pies biegł, krokiem sobie szedł za samochodem - wyjaśniał.

Podejrzany potwierdził, że "zahaczył" smycz psa o hak auta, ale gdy tylko czworonóg się przewrócił, to kierowca zatrzymał pojazd. Do zdarzenia doszło 1 kwietnia w okolicach Grabowa Kościerskiego, a całość tortur zarejestrowała kamera jednego ze świadków. Do prokuratury zgłosiła się też kobieta, będąca cały czas na miejscu cierpienia zwierzęcia. 

Waldemar B. usłyszał zarzut znęcania się nad psem, będzie przesłuchany w prokuraturze, a jego los zależy od wyników sekcji znalezionego przez animalsów psa na posesji. Policja potwierdziło odnalezienie martwego truchła pod domem byłego senatora, jednak prawdopodobnie nie jest to zwierzę, wleczone drogą. 

- Okazało się jednak, że to nie to zwierzę, które widać na filmie - potwierdzają policjanci w Radiu Gdańsk. Drugi pies, który należał do Waldemara B., był w dobrym stanie. 

Waldemar B. był senatorem PiS, został wyrzucony z partii decyzją Jarosława Kaczyńskiego na skutek antysemickich wpisów w sieci. Polityk ubiegał się w 2019 r. o powrót do parlamentu z własnego komitetu wyborczego, ale nie uzyskał mandatu w wyborach. 

GW

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka