Sędzia Paweł Juszczyszyn podczas konferencji prasowej przed Sądem Rejonowym w Olsztynie. fot. PAP/Tomasz Waszczuk
Sędzia Paweł Juszczyszyn podczas konferencji prasowej przed Sądem Rejonowym w Olsztynie. fot. PAP/Tomasz Waszczuk

Sędzia Juszczyszyn stawił się w pracy. Prezes sądu nie dopuści go do orzekania

Redakcja Redakcja Sądownictwo Obserwuj temat Obserwuj notkę 90

Paweł Juszczyszyn przyszedł do pracy w Sądzie Rejonowym w Olsztynie. W zeszłym tygodniu sąd w Bydgoszczy przywrócił sędziego do orzekania. Mimo wyroku prezes olsztyńskiego sądu zapowiedział, że nie pozwoli Juszczyszynowi pracować.

Zawieszony w ubiegłym roku w czynnościach przez Izbę Dyscyplinarną SN sędzia Paweł Juszczyszyn stawił się do pracy w Sądzie Rejonowym w Olsztynie, powołując się na postanowienie Sądu Rejonowego w Bydgoszczy, który zadecydował o przywróceniu go do orzekania.

Na schodach Sądu Rejonowego w Olsztynie na Juszczyszyna czekała grupa kilkudziesięciu osób z banerem "Wspieramy sędziów niezależnych", m.in. aktorka i honorowa obywatelka Olsztyna Irena Telesz-Burczyk. Część zebranych miała maseczki z czerwoną błyskawicą – symbolem Ogólnopolskiego Strajku Kobiet, a w dłoniach żółte żonkile dla uczczenia 78. rocznicy wybuchu powstania w getcie warszawskim. Do grupy witającej Juszczyszyna dołączyli niektórzy sędziowie z olsztyńskiego sądu.

Juszczyszyn powiedział dziennikarzom, że bydgoski sąd nakazał natychmiastowe przywrócenie go do służby, w tym do orzekania. Dlatego - jak mówił - stawił się w macierzystym sądzie, celem podjęcia obowiązków służbowych. Dodał, że decyzja sądu jest wiążąca i natychmiast wykonalna. Ocenił, że jeśli prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie Maciej Nawacki nie dopuści go do wykonywania obowiązków służbowych, to będzie jawne złamanie prawa.

Z kolei Nawacki powiedział dziennikarzom, że nie dopuści Juszczyszyna do orzekania, bo w jego ocenie istnieje spór kompetencyjny pomiędzy uchwałą Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego o zawieszeniu w czynnościach Juszczyszyna, a postanowieniem Sądu Rejonowego w Bydgoszczy. Dodał, że jako prezes olszyńskiego sądu nie będzie rozstrzygał, co jest ważniejsze i zwróci się do pierwszej prezes Sądu Najwyższego i przewodniczącego Izby Dyscyplinarnej o zbadanie sporu kompetencyjnego, który - jego zdaniem - zaistniał w tej sprawie.

Nawacki argumentował, że sąd pracy, który wydał postanowienie o powrocie Juszczyszyna do orzekania "zajmuje się kwestiami pracowniczymi", zaś od postępowań dyscyplinarnych jest Izba Dyscyplinarna przy Sądzie Najwyższym. To właśnie ta Izba ponad rok temu zawiesiła Juszczyszyna.

Sprzeczne stanowisko do tego, które zaprezentował Nawacki przekazali jego zastępcy - wiceprezesi Anna Szczepańska i Krzysztof Krygielski. Ich zdaniem "żadnego sporu nie ma i albo się wykonuje wyroki i postanowienia sądu, albo nie".

Kilkadziesiąt minut później kierownictwo Sądu Okręgowego zwróciło się do Nawackiego o wyjaśnienia, co zrobił, by wykonać decyzję sądu z Bydgoszczy.

Na nadesłanie odpowiedzi do Sądu Okręgowego Nawacki otrzymał czas do godz. 13 w poniedziałek.

Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia informowało w piątek w mediach społecznościowych, że sędzia Paweł Juszczyszyn, zgodnie z decyzją Sądu Rejonowego w Bydgoszczy, "musi zostać przywrócony do pracy".

Bydgoski sąd wydał takie postanowienie 14 kwietnia, po rozpoznaniu wniosku Juszczyszyna przeciwko Sądowi Rejonowemu w Olsztynie o zabezpieczenie roszczenia przed wszczęciem postępowania.

Olsztyński sędzia Paweł Juszczyszyn został prawomocnie zawieszony w czynnościach przez Izbę Dyscyplinarną SN w lutym ub.r. w związku z prowadzonym wobec niego postępowaniem dyscyplinarnym. Sędzia ten został odsunięty od orzekania w związku z rozpatrywaną przez niego sprawą. Juszczyszyn rozpatrując apelację w sprawie cywilnej, uznał za konieczne rozstrzygnięcie, czy sędzia nominowany przez obecną KRS był uprawniony do orzekania w pierwszej instancji. W wydanym postanowieniu nakazał Kancelarii Sejmu przedstawienie m.in. list poparcia kandydatów do KRS.

KJ

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo