Mateusz Morawiecki, premier RP. Fot. PAP/Darek Delmanowicz
Mateusz Morawiecki, premier RP. Fot. PAP/Darek Delmanowicz

Morawiecki zabrał głos ws. kontrowersyjnego wpisu Terleckiego. Chodzi o Cichanouską

Redakcja Redakcja PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 98
Wicemarszałek Ryszard Terlecki oburzył się na Swiatłanę Cichanouską, która spotkała się z Rafałem Trzaskowskim. Doradził jej szukanie pomocy w Moskwie. Jak zareagował na te słowa premier Mateusz Morawiecki?

Przypomnijmy, że Swiatłana Cichanouska przyleciała do Polski pod koniec ubiegłego tygodnia i odbyła rozmowy m.in. z prezydentem Andrzejem Dudą, Rafałem Trzaskowskim i Robertem Biedroniem. Szczególnie zapowiadany udział w sierpniowej debacie Campus Polska Przyszłości, czyli w inicjatywie włodarza Warszawy, nie przypadł do gustu Ryszardowi Terleckiemu. 

Cichanouska wspiera Trzaskowskiego?

- Jeżeli Cichanouska chce reklamować antydemokratyczną opozycję w Polsce i występować na mityngu Trzaskowskiego, to niech szuka pomocy w Moskwie, a my popierajmy taką białoruską opozycję, która nie staje po stronie naszych przeciwników - napisał wicemarszałek Sejmu. 

 

Zobacz więcej: 

Terlecki zły na Cichanouską. Poszło o Campus Polska Trzaskowskiego

Burza po słowach Terleckiego o Cichanouskiej. Marszałek Sejmu: „Wyjaśniam oburzonym...”

Opozycja od kilku dni krytykuje treść wpisu i złożyła wniosek o ustąpienie z funkcji Terleckiego. Szanse na to są nikłe, ponieważ Zjednoczona Prawica ma większość w parlamencie. Porozumienie Jarosława Gowina oceniło słowa polityka PiS jako niedopuszczalne, ale wątpliwe, by wsparło Koalicję Obywatelską w głosowaniu. Mogłoby to doprowadzić do natychmiastowego zerwania koalicji.  

- Wpis był po pierwsze niepotrzebny, po drugie nieodpowiedzialny i mam nadzieję, że pan marszałek Terlecki po prostu przeprosi. Po tym poznaje się faceta, że umie przepraszać - komentował rzecznik Porozumienia Jan Strzeżek. 

Szef rządu podczas wizyty w Budziszewicach, gdzie promował "Polski Ład", odpowiedział na pytanie o przyszłość Terleckiego. Morawiecki rozpoczął wywód od przypomnienia sylwetki wicemarszałka Sejmu. 

Morawiecki broni Terleckiego

- Po pierwsze, to chciałbym przywołać bardzo krótko, ale treściwie życiorys pana marszałka Ryszarda Terleckiego. Otóż on był już zatrzymywany za protesty w obronie demokracji w roku 1968, 1970, potem od 1977 roku działał w Studenckim Komitecie Solidarności, w SKS-ach, działał także w Komitecie Obrony Robotników, a później oczywiście Solidarność - stwierdził. 

Zatem - kontynuował - Terlecki "doskonale wie", na czym polega walka o demokrację i "rozumie drogę zakrętów", przez które przechodzi demokratyczna opozycja, również na Białorusi. 

- W przypadku naszego wschodniego sąsiada, Białorusi, niestety pewnie będzie to jeszcze parę zakrętów historii, które będziemy musieli obserwować. I narodowi białoruskiemu, tak jak razem z panem marszałkiem Terleckim, z którym często o tym rozmawiam, należy pomagać cały czas w tej drodze do wolności - podkreślił Morawiecki. 

- Od samego początku protestów w sierpniu zeszłego roku jesteśmy przy Białorusinach, którzy walczą o wolność, o praworządność, o demokrację. Zorganizowaliśmy proces pomocy, wielkiego programu dla Białorusi, który jednak nie może ruszyć z miejsca ze względów oczywistych. Nie chcemy, by on wspierał dyktaturę pana Łukaszenki - ocenił premier. 

Przeczytaj:


GW


Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka