Zbigniew Ziobro. Fot. Andrzej Lange
Zbigniew Ziobro. Fot. Andrzej Lange

Miażdżący dla Ziobry raport NIK. Marian Banaś wskazuje m.in. na "mechanizmy korupcjogenne"

Redakcja Redakcja NIK Obserwuj temat Obserwuj notkę 83
Zdaniem kontrolerów z NIK, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, przy wydawaniu milionów złotych z Funduszu Sprawiedliwości, "nie reagował na konflikty interesów oraz mechanizmy korupcjogenne". Pieniądze miały być wydawane niegospodarnie i bez kontroli.

Problem z Funduszem Sprawiedliwości

Do treści raportu dotarł serwis Oko.Press, który opublikował ustalenia Izby. Fundusz Sprawiedliwości (FS) przede wszystkim powinien pomagać ofiarom przestępstw, ale ludzie Ziobry mieli wydawać pieniądze z niego na dowolne cele.

Polecamy:

Marian Banaś uderza w Tadeusza Dziubę, wiceprezesa NIK

Białoruski opozycjonista Łatuszka: Cimanouska przyleci do Warszawy w środę

Resort sprawiedliwości „nie zapewnił wszystkim potencjalnym beneficjentom równoprawnego, transparentnego i opartego na merytorycznych kryteriach ocen, dostępu do środków publicznych”, a decyzje o dofinansowaniu organizacji i jednostek z sektora finansów publicznych „były podejmowane w sposób uznaniowy”.

Rocznie z FS ministerstwo wydawało ponad 350 mln zł nie stworzyło mechanizmów kontroli wydatków. Nie reagowało na „problemy systemowe w zakresie gospodarowania środkami Funduszu, takie jak konflikty interesów oraz mechanizmy korupcjogenne, występujące powszechnie w obszarach pomocy pokrzywdzonym przestępstwem.

Kontrolerzy NIK o Funduszu Sprawiedliwości

Z ustaleń Oko.Press wynika, że ministerstwo Ziobry „zrezygnowało z zaplanowanych pierwotnie działań mających realny wpływ na sytuację ofiar przestępstw oraz przeciwdziałanie przyczynom przestępczości”. A działania, które miały informować społeczeństwo o możliwości skorzystania z pomocy FS, w rzeczywistości służyły „promowaniu działań i koncepcji Ministra Sprawiedliwości, w obszarach takich jak np. relacje Polski z instytucjami Unii Europejskiej, czy też reforma wymiaru sprawiedliwości”.

Kontrolerzy NIK, którzy badali działalność Funduszu Sprawiedliwości, zakwestionowali wydanie setek milionów złotych. Według nich minister Ziobro:

- niecelowo i niegospodarnie wydał 63 mln 324 tys. zł w ramach tzw. przeciwdziałania przyczynom przestępczości – problemy stwierdzono w przypadku 13 z 16 umów kontrolowanych w tej kategorii;

- przekazał 59 mln 506 tys. zł podmiotom do tego nieprzygotowanym, „pomimo że o realizację tych samych zadań ubiegali się również wykonawcy, posiadający odpowiednie przygotowanie i wieloletnie doświadczenie”.

- przeznaczył 140 mln 803 tys. zł na Ochotnicze Straże Pożarne, ale sprzęt dla nich rozdysponowano „w sposób uznaniowy” i bez związku „z danymi dotyczącymi liczby wypadków komunikacyjnych na terenie działalności poszczególnych OSP”;

- wydał 35 mln 204 tys. zł na wyposażenie placówek medycznych, ale zostało ono „przekazane wybranym arbitralnie podmiotom, bez konsultacji z organami właściwymi do spraw zdrowia, które pozwoliłyby ustalić najpilniejsze potrzeby sprzętowe, a także liczbę i rodzaj placówek medycznych najbardziej potrzebujących wsparcia”;

- 37 mln 240 tys. zł przeznaczył na budowę i wyposażenie Kliniki Budzik, specjalistycznego ośrodka leczenia osób dorosłych ze szczególnym uwzględnieniem osób przebywających w stanie śpiączki – choć zadanie to nie miało związku z celami Funduszu Sprawiedliwości (minister tłumaczył, że osoby w śpiączce to często ofiary przestępstw).

W związku z "mechanizmami korupcjogennymi", na które powołuje się NIK, ma ona złożyć zawiadomienie do Centralnego Biura Antykorupcyjnego.

MAD

Czytaj dalej:

Białoruska biegaczka Cimanouska leci do Austrii

Polska 2050 wielkim przegranym powrotu Tuska? Kolejny niekorzystny sondaż

Zjednoczona opozycja wygrywa z PiS. Najnowszy sondaż!

Czarnek o kampanii billboardowej przeciwko niemu: "Jest wymierzona w dzieci"

Prof. Gut o antyszczepionkowcach: Widać, z kim mamy do czynienia, to żadni wolnościowcy

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka