Minister zdrowia Adam Niedzielski: dla niektórych szczepienia mogą być obowiązkowe. Fot. PAP
Minister zdrowia Adam Niedzielski: dla niektórych szczepienia mogą być obowiązkowe. Fot. PAP

Minister zdrowia Adam Niedzielski: dla niektórych szczepienia mogą być obowiązkowe

Redakcja Redakcja Koronawirus Obserwuj temat Obserwuj notkę 76
Obowiązkowe szczepienia - takiego scenariusza nie wyklucza minister zdrowia Adam Niedzielski. W rozmowie z "Rzeczpospolitą" przyznał, że rząd ma już przygotowane analizy na czas nadejścia czwartej fali zachorowań na COVID-19. Jednym z rozwiązań będą obowiązkowe szczepienia dla niektórych grup.

Adam Niedzielski przyznał, że w najgorszym scenariuszu liczba zakażeń COVID-19 już za miesiąc może osiągnąć nawet 15 tys. dziennie. Scenariusz najbardziej optymistyczny oznacza poniżej tysiąca chorych.

Minister zdrowia Adam Niedzielski: dla niektórych szczepienia mogą być obowiązkowe

- Przez całe wakacje pracowaliśmy i nad logistyką, i nad założeniami zarządzania w tej nowej sytuacji, bo co fala, to mamy zupełnie inną charakterystykę - powiedział Niedzielski. Minister zapowiedział, że system wprowadzania obostrzeń w oparciu nie tylko o dzienną liczbę zakażeń, ale i stopień wyszczepienia w danym regionie, będzie zaprezentowany we wrześniu.

Adam Niedzielski nie wykluczył przymusu szczepień. Jak wyjaśnił, wszystko zależy od sytuacji epidemicznej. Jeśli będzie ona pod kontrolą, obowiązkowe szczepienia są mniej prawdopodobne. W przypadku gdy obciążenie szpitali będzie zbyt duże - pracownicy ochrony zdrowia, seniorzy, nauczyciele i służby mundurowe mogą znaleźć się wśród grup objętych przymusem.

- Powtarzam: to zależy od tego, jak będzie wyglądała sytuacja epidemiczna, bo to jest kluczowe. Na razie ta sytuacja, mimo wzrostu, wygląda stosunkowo dobrze. Wygląda nawet lepiej, niż w zeszłym roku, bo przypomnę, że w sierpniu 2020 roku mieliśmy zachorowania rzędu 700, a teraz mamy ok. 200 - dodał.

Minister zdrowia Adam Niedzielski: maseczki pozostaną z nami na dłużej

Minister zdrowia Adam Niedzielski był też pytany o obowiązek noszenia maseczek. Jak przyznał, obowiązek ich noszenia pozostaje póki co w mocy. - Myślę, że zmieni się trochę nasze podejście do zasłaniania twarzy. Tak jak kiedyś wielkie zdziwienie u nas wywoływała wycieczka z Japonii, gdzie wszyscy byli z różnych względów w maseczkach, tak samo część społeczeństwa, która jest bardziej świadoma, będzie wiedziała, że jeżeli trafiamy do skupisk ludzkich, gdzie ryzyko jest podwyższone, to może warto założyć tę maseczkę, bo to nie jest aż taki wielki wysiłek - powiedział szef resortu zdrowia.

- Formalnie te obostrzenia prawdopodobnie w końcu znikną, ale nasza mentalność się zmieni i osoby, które są wrażliwe na punkcie swojego bezpieczeństwa zdrowotnego, będą tę maseczkę być może zawsze miały przy sobie - dodał minister.

MD

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości