Ziobro: Wojna hybrydowa ze strony UE. fot. Flickr
Ziobro: Wojna hybrydowa ze strony UE. fot. Flickr

Ziobro: Wojna hybrydowa ze strony UE. Szczerba: Poziom absurdów poraża

Redakcja Redakcja Rząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 49
O wojnie hybrydowej mówią ostatnio politycy odnosząc się do sytuacji na polsko-białoruskiej granicy. Wydaje się, że to wyrażenie chyba na stałe zagości w słowiku rządzących. Zbigniew Ziobro stwierdził nawet, że "ataki na reformę sądownictwa to element wojny hybrydowej ze strony UE".

"Ataki na reformę sądownictwa to element wojny hybrydowej ze strony UE, wymierzony w polski system prawny. Unia mówi, że Niemcy mogą mieć wpływ na skład tamtejszego Sądu Najwyższego, bo o tym decyduje niemiecka demokracja, czyli politycy. Ale u nas mają decydować sędziowie" - napisał na Twitterze Zbigniew Ziobro.


Komentujący zaczęli kpić z wpisu ministra.

"Wojna hybrydowa PiSu ze społeczeństwem to element wojny hybrydowej przeciwko opozycji, co stanowi rozgrywkę w wojnie hybrydowej Rosji z UE a jest składową działań w ramach kulturowej wojny hybrydowej, którą ogarnięty jest świat" - czytamy.

"Cóż, jesteśmy już na etapie, kiedy "wojna hybrydowa" poszła w ślady "fake newsa" i "poprawności politycznej" - to termin, który znaczy wszystko i nic. Wszystko może być "wojną hybrydową", chociaż nikt do końca nie wie, co to znaczy - napisał Patryk Strzałkowski, dziennikarz gazeta.pl.


Wpis skomentował także poseł KO Michał Szczerba.

„Wojna hybrydowa ze strony UE”? Co tam się w PiS-ie dzieje? Poziom absurdów poraża. A może to wielki strach przed raportem @NIKgovPL? Za #FunduszSprawiedliwości cześć decydentów będzie miała zarzuty niedopełnienia obowiązków, a cześć beneficjentów za defraudację pójdzie siedzieć!" - napisał.

Raport NIK ws. Funduszu Sprawiedliwości

Z informacji NIK z początku sierpnia wynika, że podczas kontroli w Funduszu Sprawiedliwości wykryto istnienie mechanizmów korupcjogennych, w tym "pewnego rodzaju powiązań personalnych" między władzami organizacji pozarządowych, które korzystały ze środków z Funduszu Sprawiedliwości. Jak wskazano, chodzi o kilkanaście milionów złotych.

Prezes NIK Marian Banaś wystąpił do premiera Mateusza Morawieckiego i wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego o pilne działania naprawcze ws. funduszu; z kolei od szefa CBA zażądał działań zmierzających do wyjaśnienia wykrytych nieprawidłowości.

KJ

Czytaj też:



Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka