flickr/euranet_plus, (CC BY-SA 2.0)
flickr/euranet_plus, (CC BY-SA 2.0)

Czarnecki nie będzie prezesem. "Czasem trzeba skasować własne ambicje"

Redakcja Redakcja Siatkówka Obserwuj temat Obserwuj notkę 28
Ryszard Czarnecki nie będzie jednak prezesem Polskiego Związku Piłki Siatkowej. Dziś eurodeputowany zrezygnował ze swojej kandydatury. Stwierdził, że nie chce dzielić ludzi.

Europoseł Ryszard Czarnecki zrezygnował z kandydowania na stanowisko prezesa Polskiego Związku Piłki Siatkowej. Dotychczasowy wiceprezes krajowej federacji ogłosił swoją decyzję tuż przed rozpoczęciem zjazdu, na którym zostanie wybrany jej szef na latach 2021-25.

"Czasem trzeba skasować własne ambicje"

"Dla dobra polskiej siatkówki rezygnuję z kandydowania. Czasem trzeba skasować własne ambicje. (...) Trzeba szukać tego, co łączy, a nie dzieli" - zaznaczył Czarnecki na zwołanym w trybie nagłym briefingu prasowym tuż przed rozpoczęciem Walnego Zgromadzenia Sprawozdawczo-Wyborczego Delegatów PZPS w Warszawie.

Towarzyszył mu inny kandydat na szefa krajowej federacji Sebastian Świderski, który już wcześniej powtarzał w wywiadach, że jego celem jest zjednoczenie podzielonego środowiska.

Pozostało sześciu kandydatów

Po rezygnacji Czarneckiego w stawce pozostało sześciu kandydatów. Poza Świderskim, który jest utytułowanym siatkarzem, a w ostatnich latach z powodzeniem działał jak prezes Grupy Azoty Zaksy Kędzierzyn-Koźle są to: kierujący PZPS od 2016 roku Jacek Kasprzyk, Andrzej Lemek, działający w obecnym zarządzie Tomasz Paluch, prezes PGE Skry Bełchatów Konrad Piechocki i były reprezentant kraju Witold Roman.

Według mediów i ekspertów głównymi faworytami dotychczas byli Świderski, Czarnecki i Kasprzyk.

Zjazd, który odbędzie się w Warszawie, będzie mieć formę hybrydową – stacjonarną i online.

WP

Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Sport