Na czele wyprawy polskiej delegacji stanął syn Mariana Banasia, Jakub - podał portal wpolityce.pl. Kontrolerzy w Mińsku wymienią się informacjami z Najwyższym Organem Kontroli, czyli białoruskiej NIK. Rzecznik Pawelski odmówił udzielenia odpowiedzi na pytanie, czy taka wizyta jest słuszna w obliczu kryzysu migracyjnego i wojny hybrydowej, wywołanej przez reżim Aleksandra Łukaszenki na granicy z Polską.
- Czy ja dobrze słyszę. Delegacja NIK pod przewodnictwem podejrzanego syna Mariana Banasia pojechała w delegację na Białoruś. Ciekawe czy planują tez spotkanie z szefem tamtejszego KGB. Wszak jest Polakiem. Jeśli to nie jest niebotyczny skandal to co nim jest? - pytał dziennikarz TVP Cezary Gmyz.
Czytaj:
- Jolanta Konopka po 20 latach odchodzi z TVN
- Nie żyje Alicja Tysiąc. Chorowała na Covid-19
- Marek Lisiński nie był molestowany przez księdza. Sąd w Łodzi uznał, że jest oszustem
GW
Komentarze