Trzy lata temu Stefan W. podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy postanowił zaatakować na scenie prezydenta Pawła Adamowicza. Zadał rany kłute w okolicach klatki piersiowej i brzucha. Mimo udzielonej pomocy medycznej, samorządowiec zmarł w szpitalu. Stefan W. tuż po ataku odgrażał się, że zabił Adamowicza, bo PO torturowała go w więzieniu.
Godzinny film o politycznej drodze Adamowicza został pokazany wczoraj w TVP po godz. 20. "Jesteś mechanizmem niszczącym..." sugeruje, że to środowisko PO opuściło prezydenta Gdańska, stawiając w wyborach samorządowych w 2018 r. na Jarosława Wałęsę. Powodem decyzji partii ówczesnego szefa Grzegorza Schetyna były liczne śledztwa wokół majątku Adamowicza i dziwne tłumaczenia dotyczące nieruchomości.
Zobacz:
Prokuratura nie odpuszcza ws. "Froga". Śledczy nie zgadzają się z kontrowersyjnym wyrokiem
Niepokojące doniesienia o zachowaniu Niemców. Mieli zablokować uzbrojenie Ukrainy
Samorządowiec tłumaczył w mediach, że zapomniał wpisać mieszkań do oświadczeń majątkowych, innym razem przekonywał, iż otrzymał darowiznę od rodziny. Adamowicz musiał też wyjaśniać, dlaczego ma aż 36 kont bankowych i pozbył się pięciu mieszkań. CBA i prokuratura wszczęły postępowania jeszcze w czasach rządów PO-PSL.
W "Jesteś mechanizmem niszczącym..." przypomniano o tych zdarzeniach, pokazano nagłówki mediów.
Film sprawia wrażenie, że politycy Platformy Obywatelskiej mogli natchnąć Stefana W. do popełnienia zbrodni. Z kolei część opozycji od trzech lat za tragiczną śmierć Adamowicza wini PiS i dziennikarzy TVP, którzy często biegali za politykiem z mikrofonami po ulicach Gdańska.
- Prezydent Paweł Adamowicz nie żyje od trzech lat, postępowanie sądowe będzie wadliwe, bo w składzie jest sędzia z neoKRS. Tymczasem machina propagandowa TVP nie ustaje, co więcej próbują zmyć z siebie odpowiedzialność i to nie tylko polityczną - oburzała się prezydent Gdańska i była współpracowniczka Adamowicza, Aleksandra Dulkiewicz.
- Jak nisko można upaść Kurski? - pytał Sławomir Nowak z PO.
- Szczujnia TVP nie ustaje nawet po śmierci Pawła Adamowicza. Zamiast wstydu daje znowu upust frustracji - Gdańsk nie kłaniał się komunie i nie kłania się PiS-owi. Recydywa! Pomorze zapamięta! - ostro krytykował TVP europoseł Janusz Lewandowski.
GW
Komentarze