Mark Brzezinski (źródło: PAP)
Mark Brzezinski (źródło: PAP)

Nowy ambasador USA w Polsce: To dla mnie zaszczyt

Redakcja Redakcja USA Obserwuj temat Obserwuj notkę 57
19 stycznia miało miejsce zaprzysiężenie Marka Brzezinskiego jako ambasadora USA w Polsce. Dwa dni później pojawił się w Warszawie w celu rozpoczęcia swojej misji dyplomatycznej w naszym kraju. W poniedziałek ambasada USA w Polsce przekazała Polskiej Agencji Prasowej nagranie z przesłaniem Brzezińskiego do Polaków. — Jako ambasador cieszę się na pogłębienie współpracy między naszymi krajami i wzmocnienie więzi między Polakami i Amerykanami — mówi ambasador.

— Dzień dobry, nazywam się Mark Brzezinski, bardzo się cieszę, że jestem nowym ambasadorem Stanów Zjednoczonych w Polsce. To dla mnie, Amerykanina polskiego pochodzenia, spełnienie marzeń i wielki zaszczyt — oznajmił dyplomata w materiale opublikowanym przez ambasadę USA w Warszawie.

Dodał, że odwiedziny Polski to “domknięcie drogi” przebytej niegdyś przez jego dziadka – Tadeusza Brzezinskiego, polskiego dyplomaty z Przemyśla.

— Dzięki szczęśliwemu zbiegowi okoliczności, mój dziadek został mianowany Konsulem Generalnym w Montrealu tuż przed inwazją nazistowskich Niemiec na Polskę w 1939 roku. Zarówno on, jak i mój ojciec Zbigniew Brzezinski przeżyli wojnę i zaczęli budować nowe życie w Kanadzie i Stanach Zjednoczonych — mówił Brzezinski.

Zobacz też:

Nowy ambasador USA w Polsce o swoich korzeniach

Dyplomata opisał historię swojego ojca i o przebytej przez niego drogi do zostania profesorem nadzwyczajnym na Harvardzie.

— W młodości zachorował na polio i chodził o drewnianych kulach. Uczył się pilnie, został przyjęty na Harvard i przybył tam z 200 dolarami w kieszeni i jedna parą skarpet. Zdobył stypendium, obronił doktorat i został profesorem nadzwyczajnym — opowiadał.

Brzezinski wspomniał, że gdy był dzieckiem, jego ojciec był już "czołowym strategiem w dziedzinie polityki zagranicznej i pełnił funkcję doradcy prezydenta Jimmy'ego Cartera do spraw bezpieczeństwa narodowego.

 — Polski imigrant odbywający jedną z kluczowych ról w rywalizacji z Sowietami, w kluczowym okresie Zimniej Wojny. To jest możliwe tylko w Ameryce — oznajmił nowy ambasador USA w Polsce.

Dyplomata przybliżył także historię swojej matki, córce dyplomatów z byłej Czechosłowacji – Emilie Benes.

— “Bamba”, jak ją pieszczotliwie nazywamy, studiowała w Wellesley College w stanie Massachusetts, gdzie poznała się z moim ojcem na uczelnianej potańcówce. Zakochali się w sobie i mieli trójkę dzieci: mojego brata Iana, siostrę Mikę i mnie

Brzezinski wspomniał też o swojej matce, rzeźbiarce, córce dyplomatów z byłej Czechosłowacji, Emilie Benes. — opowiadał.

Dodał, że cała trójka dorastała w stanach New Jersey i Wirginia, a każdego lata całą rodziną wyjeżdzali do Maine, by biwakować oraz łowić ryby.

— To wyrobiło we mnie zamiłowanie do spędzania wolnego czasu na łonie przyrody. Cieszę się, że będę mógł odwiedzać liczne cuda natury w Polsce podczas pełnienia mojej misji — słyszymy od ambasadora.

Absolwent Dartmouth, Uniwersytetu w Wirginii oraz Oksfordu

— Po raz pierwszy przyjechałem do Warszawy w 1991 roku na stypendium Komisji Fulbrighta, aby prowadzić badania nad Trybunałem Konstytucyjnym. Napisałem książkę na temat rozwoju instytucji gwarantujących porządek konstytucyjny i praworządność w Polsce po upadku komunizmu. Byłem świadkiem spektakularnej transformacji Polski i jej stolicy podczas mojego dwuletniego pobytu tutaj — opisywał Brzezinski. Dodał, że w Polsce od tamtego czasu zmieniło się dużo więcej.

Brzezinski: To dla mnie zaszczyt

— To dla mnie zaszczyt, że mogę być tu znowu w Warszawie. Po zakończeniu praktyki w kancelarii prawnej, rozpocząłem prac w rządzie, najpierw w Białym Domu, w Radzie Bezpieczeństwa narodowego, a następnie jako ambasador Stanów Zjednoczonych w Szwecji — mówił.

Zaznaczył, że Stany Zjednoczone i Polska połączone zostały “nierozerwalnymi więzami w zakresie bezpieczeństwo oraz korzyści wynikających z silnych więzi gospodarczych oraz historycznej przyjaźni pomiędzy dwoma narodami.

— Wiem też jednak, że musimy się zgodzić na współpracę w celu zapewnienia naszej wspólnej przyszłości i trwałości zasad demokratycznych w obu krajach. Jako ambasador cieszę się na pogłębienie współpracy między naszymi krajami i wzmocnienie więzi między Polakami i Amerykanami — oznajmił Brzezinski.


RB


Czytaj dalej:

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka